Widzew Łódź przegrał drugi prestiżowy mecz! Po porażce z Legią w Pucharze Polski, poległ też w starciu z Resovią na szczycie II ligi
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 03-11-2019 18:30
Najpierw napędzenie poważnego stracha Legii Warszawa, ale jednak pożegnanie się z rozgrywkami Pucharu Polski, a w niedzielę porażka w meczu na szczycie II ligi z Resovią po golu w 90. minucie. To ostatecznie nie był udany tydzień Widzewa Łódź.
W środę Widzew stoczył zacięty i na pewno wyniszczający bój z Legią Warszawa. Ostatecznie przegrał 2:3 i pożegnał się z Pucharem Polski w 1/16 finału.
W niedzielę ekipa Marcina Kaczmarka przystąpiła w bojowych nastrojach do gry z Resovią. Przed kolejką obie ekipy były na szczycie tabeli, ale w sobotę wygrały GKS Katowice i Górnik Łęczna i przesunęły się przed dotychczasowych liderów.
W I połowie obie ekipy miały swoje sytuacje. Pojedynek z Wojciechem Pawłowskim przegrał Serhij Krykun, a w odpowiedzi Marcin Robak główkował obok słupka. Po zmianie stron Widzew miał optyczną przewagę, goście czekali na kontry. Swoje okazje zmarnowali Robak, Kosakiewicz i Rafał Wolsztyński. I gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, rzeszowianie ruszyli z kontrą. Była 91. minuta, a więc do końca pozostawało 6 z 7 doliczonych. Obrońcy Widzewa nie dogadali się i przez niemal pół boiska sam na sam z Pawłowskim biegł Krykun i w polu karnym podał do Radosława Adamskiego, a ten strzelił gola na wagę trzech punktów dla Resovii.
Rzeszowianie są po 16 kolejkach, a więc prawie na półmetku sezonu, liderem z 34 punktami. O oczko wyprzedzają GKS Katowice, o 2 Górnik Łęczna, o 3 Widzew Łódź, a o 5 Olimpię Elbląg.
***
Trenerzy po meczu (za widzew.com):
Szymon Grabowski (Resovia):
Marzyliśmy o zwycięstwie nad Widzewem na ich stadionie i dzisiaj to osiągnęliśmy. Chciałbym pogratulować mojej drużynie, zagraliśmy dobry mecz i zdobyliśmy w mojej ocenie zasłużone trzy punkty. Dziękuję również naszymi kibicom, którzy jeżdżą za swoją drużyną na każdy mecz wyjazdowy. Jeśli chodzi o boiskowe wydarzenia, zrealizowaliśmy dziś założenia, które mieliśmy do wykonania. W sytuacji bramkowej, z mojej perspektywy ręka przed akcją bramkową była, natomiast trzeba patrzeć na interpretację. Moim zdaniem sędzia podjął odpowiednią decyzję. Po dzisiejszym meczu jesteśmy liderem rozgrywek, ale podchodzimy z pokorą do każdego kolejnego spotkania.
Marcin Kaczmarek (Widzew):
Nie tak wyobrażaliśmy sobie końcówkę tego tygodnia. Mecz był istotny dla układu tabeli. Dzisiaj zasłużyliśmy na słowa krytyki. Spotkanie nie ułożyło się tak, jakbyśmy chcieli. Jeśli chodzi o Daniela Mąkę, ma on prawdopodobnie złamaną kość strzałkową.
Przez ostatnie 20 minut Resovia skupiała się na obronie, my natomiast prowadziliśmy grę. Straciliśmy w końcówce bramkę, która nie powinna zostać uznana. Przed kontratakiem gości mieliśmy ewidentną rękę gracza Resovii. Mamy przed sobą cztery spotkania do końca i musimy zrobić wszystko, aby zdobyć jak największą liczbę punktów.
Mieliśmy jeden dzień mniej na regenerację, aczkolwiek wczoraj wyglądało to naprawdę pozytywnie, dlatego też zdecydowałem się na wystawienie podobnego składu jak w starciu z Legią.
Futbol.pl