Jakub Błaszczykowski zamierza pójść w ślady Łukasza Piszczka. Ma jeszcze jednak ambitny plan dotyczący reprezentacji!

Jakub Błaszczykowski może być kolejnym piłkarzem, który zakończy karierę w reprezentacji Polski. Skrzydłowy nie zamierza się jednak jeszcze poddawać w walce o Euro 2020 i swoje odejście odkłada na czas po turnieju. 

Pewna era w kadrze dobiega końca. Z kadrą pożegnali się już Artur Boruc i Łukasz Piszczek, a w kolejce powoli ustawiają się kolejni piłkarze. Jako pierwszy Jakub Błaszczykowski.

33-letni skrzydłowy, który wrócił już do Polski i pomaga Wiśle Kraków, regularnie walczy z większymi lub mniejszymi kontuzjami, a to wpływa na to, że byłego kapitana kadry zabrakło wśród powołanych na ostatnie mecze reprezentacji. Na nic tu się zdaje nawet fakt, że selekcjonerem jest wujek piłkarza.

Zdrowie jest właśnie w tym wszystkim kluczowe. Zdaniem Łukasza Olkowicza i Piotra Wołosika z "Przeglądu Sportowego" Błaszczykowski chce pojechać na Euro 2020 i potem zakończyć karierę. Musi być jednak zdrowy przez dłuższy czas i złapać jeszcze wysoką formę. Młodzież bowiem naciska, a w meczu ze Słowenią w kadrze zadebiutował nowy skrzydłowy - Kamil Jóźwiak. 

"Z wiarygodnych źródeł dotarła do nas informacja, iż jeśli zdrowie mu dopisze i będzie we właściwej dyspozycji, zechce wyjazdem oraz ewentualnym udziałem w mistrzostwach Europy zakończyć karierę w koszulce z orłem na piersi" - czytamy w gazecie.

Błaszczykowski w reprezentacji zagrał już 108 spotkań, w których strzelił 21 goli i miał tyle samo asyst. Wystąpił m.in. w 8 spotkaniach finałów mistrzostw Europy (3 gole i 2 asysty) oraz zaledwie przez 45 minut podczas mundialu. W kadrze zadebiutował w marcu 2006 roku.

Futbol.pl

TAGI