Legenda tureckiej piłki pracuje jako kierowca Ubera. "Erdogan zabrał mi wszystko: prawo do wolności, wyrażania siebie, do pracy"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 14-01-2020 10:00
Hakan Sukur, który jest legendą tureckiego futbolu, z powodu prześladowania przez prezydenta Turcji, musiał wyjechac z kraju. Teraz pracuje jako kierowca Ubera w USA.
Po zakończeniu bogatej kariery piłkarskiej został posłem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), w której za wszystkie sznurki pociągał prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Sukur po pewnym czasie działalności politycznej wystąpił przeciwko Erdoganowi. Bardzo szybko został uznany za wroga reżimu. Opuścił Turcję w 2015 wyjeżdzając do USA. Czuje się prześladowany przez prezydenta Turcji.
- W butik mojej żony rzucano kamieniami, dzieci były nękane na ulicach. Po każdej wypowiedzi otrzymywałem groźby. Kiedy wyjechałem, do więzienia trafił mój 77-letni ojciec. Wszystko, co miałem, zostało skonfiskowane. Erdogan zabrał mi wszystko: prawo do wolności, wyrażania siebie, do pracy. Każdy, kto ma ze mną coś wspólnego, ma problemy finansowe - mówi Sukur.
Legenda tureckiego futbolu nie może wrócić do kraju, gdyż grozi mu dożywocie.
- Czy ktoś może mi pokazać przestępstwo, które popełniłem? Nie. Mówią o mnie tylko "zdrajca" i "terrorysta". Jestem wrogiem rządu. Kiedy dołączałem do AKP, kraj brał kurs na zachód, wprowadzał standardy Unii Europejskiej. Później zmienił orientację na Bliski Wschód - podkreśla.
Były piłkarz boi się o siebie i swoją rodzinę nawet w USA. Tutaj również prześladują go ludzie Erdogana.
- Przez jakiś czas prowadziłem kawiarnię w Kalifornie. Pewnego razu przyszli jednak dziwni ludzie i zaczęli grać muzykę Dombra, czyli coś, co AKP uznaje za prawdziwą melodię narodu tureckiego - opowiada Sukur.
Obecnie były zawodnik m.in. Galatasaray Stambuł i Interu Mediolan oraz 112-krotny reprezentant Turcji pracuje jako kierowca Ubera.
Źródło: Polsat Sport
Fot. Twitter