Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wojciech Kowalczyk w swoim stylu: Ten klasyk już tak nie grzeje. Barcelona i Real to dwie kulawe drużyny

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 01-03-2020 10:30
Wojciech Kowalczyk w swoim stylu: Ten klasyk już tak nie grzeje. Barcelona i Real to dwie kulawe drużyny

Wojciech Kowalczyk na łamach "Weszło" w ostrych słowach skrytykował drużyny Realu Madryt i FC Barcelony.

Były napastnik reprezentacji Polski uważa, że obecnie dwa najlepsze hiszpańskie teamy prezentują się najsłabiej od wielu miesięcy. Kowalczyk obawia się, że niedzielne El Clasico może stać na równie słabym poziomie jak grudniowe, które oglądał z wysokości trybun.

- Dwie kulawe drużyny. Jeszcze tylko brakuje, żeby się okazało, że w ciągu trzech miesięcy Real i Barcelona są w stanie dwa El Clasico zremisować 0:0. To już byłby Nobel. Grudniowy mecz był dramatyczny. Widziałem to z perspektywy stadionu. Kilka strzałów z dalszej odległości w wykonaniu Realu i tyle, na tym koniec, czarna dziura, nic więcej. To był najsłabszy mecz tych drużyn, jaki widziałem w życiu, brakowało nie tylko bramek i emocji, ale też jakichkolwiek składnych akcji - powiedział były gracz Legii Warszawa.

- Patrzymy na nędzę tych dwóch drużyn – Barcelona dużo traci, Real mało strzela, a oba zespoły potraciły mnóstwo punktów. I tylko o słabości ligi świadczy to, że nie ma nawet najmniejszych wątpliwości, że ktoś z tej dwójki sięgnie koniec końców po mistrzostwo. Kto? Nie mam bladego pojęcia - dodał.

Kowalczyk podkreśla, że po odejściu Cristiano Ronaldo z Realu Madryt, rywalizacja w El Clasico nie jest już tak emocjonująca. Pojedynki Portuglaczyka z Messim nakręcały atmosferę.

- Ten klasyk już tak nie grzeje. Z prostego powodu – przez ostatnią dekadę ścierało się w nim dwóch najlepszych piłkarz świata. Messi od zawsze w Barcelonie, Ronaldo przez dziewięć lat w Realu. Patrzyło się na jednego albo na drugiego, oni decydowali o wynikach spotkań, oni robili różnicę, oni tworzyli całą tą dodatkową fanatyczną otoczkę. Messi czy Ronaldo? Kto będzie lepszy? Kto strzeli więcej goli? Czyja drużyna wygra? Teraz nie ma Ronaldo, jest Messi, ale to nie jest to samo - zakończył "Kowal".

 

Źródło:Weszło.com

 

TAGI

Inne artykuły