Hiszpański zawodnik lidera LaLiga2: Nie będę trenować ani grać, jeśli istnieje choćby minimalne ryzyko. Nikt nie umrze z powodu braku możliwości oglądania meczów piłki nożnej

Fali, 26-letni zawodnik Cadiz, lidera LaLiga2, powiedział, że dopóki nikt nie zagwarantuje mu absolutnego bezpieczeństwa, nie ma zamiaru wracać do treningów i do gry. 

Wielu, światowej klasy piłkarzy deklaruje gotowość do powrotu na boiska. Jednak w tej kwestii nie ma jednomyślności wśród zawodowych graczy. Swoje zdanie na ten temat wyraził Fali, obrońca hiszpańskiego Cadiz, lidera LaLiga2.

- Władze LaLigi oraz Ministerstwo Zdrowia muszą nam zagwarantować na piśmie, że nie zarazimy się wirusem. Nie chcemy żadnych protokołów, chcemy gwarancji bezpieczeństwa. Jesteśmy szaleni, jeśli chcemy grać w piłkę nożną. Nie będę trenować ani grać, jeśli istnieje choć minimalne ryzyko. Jeśli będę musiał zakończyć karierę, zrobię to - powiedział na antenie Radia Marca.

- Może za kilka miesięcy pojawi się coś, dzięki czemu uda się to wyleczyć. Jeśli będę zmuszony czekać do września lub października, zrobię to - dodał.

- Nikt nie umrze z powodu braku mozliwości oglądania piłki nożnej. Wracając do gry, możemy przez to umrzeć, a dodatkowo przyczynić się do śmierci innych. Jeśli będę musiał wrócić do pracy w barze, zrobię to z podniesioną głową, spokojny i szczęśliwszy niż ktokolwiek inny - podkreślił.

- Nie zamierzam przedkładać swojego zdrowia oraz mojej rodziny ponad interesy ludzi, którzy chcą mnie zmusić do gry w piłkę nożną - podsumował.

Interesting comments from Cadiz defender Fali, saying that talk of football clubs returning to train/play is 'crazy' and even claims he is prepared to quit football if the game is brought back before a vaccine is available. https://t.co/8Ukcob8i80

— Colin Millar (@Millar_Colin) April 21, 2020

Źródło: Radio Marca, Twitter

Fot. Twitter

TAGI