Jakub Kosecki: Piłkarz ma super życie, nic nie robi, trenuje tylko półtorej godzin, ma fryzurę na żel i tatuaże. To tak nie wygląda
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 01-05-2020 9:20
Jakub Kosecki na łamach portalu sport.pl skomentował krytykę jaka dotyka polskich piłkarzy w związku z wysokością ich wynagrodzenia.
Jakub Kosecki wypowiedział się na temat pensji jakie otrzymują polscy zawodnicy. Były gracz warszawskiej Legii jest bardzo zdumiony pomysłem obniżania wynagrodzeń. Twierdzi, że wbre potocznerj opinii, życie zawodowego piłkarza nie jest wcale tak kolorowe.
- Ludzie mówią, że polscy piłkarze są przepłacani, bo najlepiej w piłkarza uderzyć. Piłkarz nic nie robi, trenuje tylko półtorej godziny, ma super życie, ma fryzurę na żel i tatuaże. Tak życie piłkarza nie wygląda. Proszę mi uwierzyć, że życie piłkarza jest ciężkie. Poza tym piłkarz ciężko pracował praktycznie od małego na to, aby zarabiać tyle, ile zarabia - mówi Jakub Kosecki w rozmowie Krzysztofem Smajkiem.
- Nie szedł z kolegami na imprezy, ale od początku miał w głowie tylko piłkę. Robił wszystko, żeby zaistnieć, więc pojawiały się wyrzeczenia - dodaje.
Kosecki, który obecnie jest zawodnikiem tureckiego klubu Adana Demirspor, ze zdumieniem przyjął wiadomość o proponowanym ograniczeniach związanych z opłacaniem zawodników w polskiej lidze. Kwota, która miałaby być górnym limitem to 40 tysięcy złotych miesięcznie.
- 40 tysięcy miesięcznie? To skończymy w Intertoto najwyżej... No proszę, piłkarz też myśli o swojej przyszłości. Za 40 tysięcy prezes nie znajdzie zawodnika gwarantującego odpowiednią jakość na grę w europejskich pucharach. Poza tym jeśli dostanie taką ofertę z Polski, to klub z Azerbejdżanu da mu 100 tysięcy - podkreśla Kosecki.
- Jeśli nie miałbym innego wyjścia, to pewnie bym podpisał taki kontrakt. Ale jeśli zaproponowaliby mi 40 tysięcy i powiedzieli, że chcą walczyć o Ligę Mistrzów, to odpowiedziałbym, że za tyle tego raczej nie pociągniemy - podumował.
Źródło: sport.pl