Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Zbigniew Boniek: Jesteśmy mistrzami w oszukiwaniu, wymyślaniu, kombinowaniu. Mówimy o solidarności i wspólnocie, a potem każdy robi, co mu się podoba

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 06-05-2020 13:30
Zbigniew Boniek: Jesteśmy mistrzami w oszukiwaniu, wymyślaniu, kombinowaniu. Mówimy o solidarności i wspólnocie, a potem każdy robi, co mu się podoba

Zbigniew Boniek w rozmowie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego" zabrał głos na temat obecnej sytuacji związanej z planowanym powrotem rozgrywek.

- Wreszcie coś się ruszyło, ale sytuacja jest dynamiczna i wciąż nie do końca wyjaśniona. Pandemia się nie skończyła, ale mamy plan i zobaczymy, czy kluby są dobrze zorganizowane i czy zastosują się do wytycznych. Badania trwają, niektórzy mają przeciwciała, ale to niewielki procent - mówi prezes PZPN.

- Staramy się pomóc klubom, jesteśmy odpowiedzialni, przygotowaliśmy wartą kilkadziesiąt milionów złotych tarczę, więc jeśli zapłacimy milion albo półtora więcej za badania, to nic wielkiego się nie stanie - dodaje Boniek.

- Jeśli rozegramy 37 kolejek, Canal+ będzie musiał wypłacić całą kwotę i nikomu nie zrobi tym łaski. Nigdzie nie jest napisane, że jeśli liga została przerwana na kilka tygodni albo spotkania są rozgrywane bez kibiców, to właściciel praw telewizyjnych ma płacić mniej. Nie bardzo rozumiem te wątpliwości. Dla mnie problem dotyczący kwestii finansowych z tytułu praw telewizyjnych wygląda na rozmowę o niczym - podkreśla działacz.

- Mimo wszystkich wątpliwości nie widzę problemu, byśmy w Polsce zaczęli grać 27 maja. Musimy nauczyć się żyć z koronawirusem, który dla tej grupy społecznej nie jest wielkim zagrożeniem. Nie wydaje mi się, by ani jeden piłkarz ekstraklasy go nie przeszedł. Dotknął wszystkie warstwy społeczne. Jednak przy dobrym planie, przestrzeganiu reguł i dyscyplinie można grać. Dopiero później należy się zastanowić, co dalej z kibicami, bo bez nich będzie to na razie smutna piłka nożna. Ale czasem smutek jest lepszy od płaczu, a gdyby futbol w ogóle nie zaistniał, byłby tylko jeden wielki lament - podumował Zbigniew Boniek.

Źródło: PS

Fot. Dziurek Shutterstock.com

TAGI

Inne artykuły