MASA błędów pogrążyła Wisłę! Ciężko opisać, co się stało z zespołem Białej Gwiazdy. Widać, kto podczas przerwy ciężko pracował a kto się OBIJAŁ (VIDEO)
Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 30-05-2020 19:22
Widać, kto podczas przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa ciężko pracował a kto się obijał. Piast Gliwice dał solidną lekcję futbolu Wiśle Kraków i nie zawiódł swoich kibiców, którzy z wiadomych powodów musieli oglądać spotkanie przed telewizorami. Zespół Waldemara Fornalika drugim sobotnim spotkaniu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy pokonał przy Okrzei ekipę Artura Skowronka 4:0 (2:0).
Drużyna "Piastunek" w 42. sekundzie spotkania wyszła na prowadzenie. Rafał Janicki we własnym polu karnym zachował się jak amator i nie opanował piłki... Po fatalnym błędzie 27-letniego środkowego obrońcy piłka wpadła pod nogi Jorge Felixa, a ten po chwili pokonał Michała Buchalika.
— Eugenio González Aguilera (@Eugenioglez82) May 30, 2020
Piłkarze "Białej Gwiazdy" byli tak zagubieni, że już w 11. minucie dali sobie strzelić drugą bramkę. Koszmarną stratę zaliczył Georgy Zhukov. Reprezentant Kazachstanu bez zastanowienia wycofał piłkę do obrony, a tam był Felix. Strzelec pierwszej bramki przejął futbolówkę i skierował ją do Piotra Parzyszka, a ten technicznym strzałem tylko dopełnił formalności.
— Eugenio González Aguilera (@Eugenioglez82) May 30, 2020
To nie koniec kiksów "Białej Gwiazdy". W 36. minucie byliśmy świadkami bardzo ciekawej akcji z udziałem Buchalika! Jeden z zawodników gości podał piłkę do bramkarza, a ten nie wiedział co z nią zrobić... Ostatecznie futbolówka przeleciała mu pod nogami i wyleciała na rzut rożny.
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) May 30, 2020
W sumie to nie wiadomo, co Kamil Wojtkowski próbował zrobić... W 64. minucie w bardzo prosty sposób stracił piłkę, a jego fatalny błąd wykorzystał Martin Konczkowski, który przejął piłkę i skierował ją do Parzyszka, który z bliskiej odległości płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi krakowskiego klubu.
— Le Football en VOD V (@LeFootballenVO5) May 30, 2020
Goście musieli kończyć w "10". Kwadrans przed końcem meczu drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną zobaczyć Maciej Sadlok, który nieodpowiedzialnie zachował się w środkowej części boiska i sfaulował Konczkowskiego. Piast jednak do końca atakował i pięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry dobił rywala. W 85. minucie bramkę na 4:0 zdobył Patryk Tuszyński, który na boisku pojawił się dopiero w 77. minucie.
27. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Piast Gliwice 4-0 Wisła Kraków
Bramki: Jorge Félix 1, Piotr Parzyszek 11, 64, Patryk Tuszyński 85
Piast: 26. František Plach - 20. Martin Konczkowski, 88. Uroš Korun, 4. Jakub Czerwiński, 2. Mikkel Kirkeskov - 19. Sebastian Milewski (85, 16. Tymoteusz Klupś), 6. Tom Hateley, 3. Tomasz Jodłowiec, 11. Jorge Félix, 10. Kristopher Vida (86, 45. Tiago Alves) - 9. Piotr Parzyszek (77, 89. Patryk Tuszyński).
Wisła: 22. Michał Buchalik - 8. Łukasz Burliga, 2. Rafał Janicki, 91. Hebert, 4. Maciej Sadlok - 16. Jakub Błaszczykowski, 10. Vullnet Basha (46, 26. Kamil Wojtkowski), 20. Gieorgij Żukow, 28. Vukan Savićević, 29. Ľubomír Tupta (77, 14. Mateusz Hołownia) - 44. Aleksander Buksa (61, 23. Paweł Brożek).
Żółte kartki: Jorge Félix, Czerwiński - Błaszczykowski, Sadlok, Burliga, Savićević, Wojtkowski.
Czerwona kartka: Maciej Sadlok (75. minuta, Wisła, za drugą żółtą).
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Foto: Twitter