Lazio żegna się z marzeniami o scudetto po porażce ze słabeuszem. VAR wychwycił... gryzonia

Lazio Rzym praktycznie pogrzebało swoje szanse na odebranie Juventusowi tytułu mistrza Włoch. We wtorek ekipa ze stolicy poległa na boisku będącego przed kolejką w strefie spadkowej Lecce Calcio. W samej końcówce doszło do skandalicznego zachowania jednego z piłkarzy gości. 

Lecce przegrało sześć kolejnych spotkań i nic nie wskazywało na to, że może zagrozić Lazio, chociaż goście przyjechali na mecz po niespodziewanym laniu 0:3 sprawionym przez Milan. I to u siebie. 

Już w pierwszych minutach sporo się działo. W 2. minucie sędzia po analizie VAR nie uznał pięknego gola Mancousa, który przy przyjęciu zagrywał piłkę ręką. 3 minuty później Caicedo dał Lazio prowadzenie i faworyt prowadził. 

Potem jednak wyrównał Babacar, który trafił głową w 30. minucie, a w 5. minucie czasu doliczonego do I połowy z 11 metrów z rzutu karnego przestrzelił wspomniany Mancosu. 

Co się jednak odwlecze... W 47. minucie, a więc już po przerwie, Lucioni trafił na 2:1 i Lecce sensacyjnie prowadziło. Zwycięstwa nie dało sobie już odebrać, a piłkarzom Lazio puszczały nerwy. 

W samej końcówce Patric zachował się tak... I wyleciał z boiska.

Patric gryzie Donatiego. Sędzia nie widzi, ale jest VAR. Czerwona kartka dla Hiszpania. #włoskarobota pic.twitter.com/OE58o7Im1l

— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) July 7, 2020

W tabeli Lazio zajmuje 2. miejsce i w 5 ostatnich meczach przegrało 3 razy, a ogólnie ma na koncie tylko 5 porażek. Do Juventusu traci już na 7 kolejek przed końcem aż 7 punktów, a może być nawet więcej, bo Stara Dama w 31. kolejce dopiero zagra.

Futbol.pl

TAGI