Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Miał odejść, a zostaje. Hubert Adamczyk pokazał się wreszcie w Wiśle i dostał w Płocku kolejną szansę

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 14-07-2020 15:12
Miał odejść, a zostaje. Hubert Adamczyk pokazał się wreszcie w Wiśle i dostał w Płocku kolejną szansę

Hubert Adamczyk miał odejść z Wisły Płock, a tymczasem podpisał nową umowę.

22-letni pomocnik parafował kontrakt ważny do połowy 2021 roku. Dotychczasowy wygasał z końcem bieżącego sezonu.

- Dziękuję za zaufanie włodarzom Wisły. Nie jest tajemnicą, że z uwagi na kontuzję przez większą część sezonu nie mogłem pomóc drużynie na boisku. Dlatego tym bardziej cieszę się, że na początku rundy wiosennej udało mi się wrócić. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc Wiśle w wywalczeniu jak najwyższego miejsca w ekstraklasie. Cel nadrzędny na nowe rozgrywki jest oczywiście jasny i niezmienny - pomoc drużynie w wywalczeniu jak najlepszych rezultatów. Jestem ambitnym człowiekiem, zawieszam sobie poprzeczkę coraz wyżej, więc moim osobistym celem będzie rozegranie jak największej liczby spotkań, najlepiej okraszonych bramkami, bądź asystami - powiedział Hubert Adamczyk po podpisaniu nowej umowy.

Adamczyk trafił do Wisły latem 2018 roku, ale od razu został wypożyczony z powrotem do GKS Tychy. Wrócił latem 2019 roku i szybko doznał kontuzji, więc dopiero wiosną 2020 roku zadebiutował w pierwszym zespole Nafciarzy. Zagrał w 9 meczach, zanotował asystę i strzelił gola. Debiutancką bramkę w PKO Ekstraklasie zdobył przeciwko Górnikowi Zabrze (1:0) w 34. kolejce.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły