Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Lech dwóch prędkości. Po europejskich torach Kolejorz umie mknąć jak ekspres, po krajowych toczy się jak towarowy

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 25-10-2020 17:11
Lech dwóch prędkości. Po europejskich torach Kolejorz umie mknąć jak ekspres, po krajowych toczy się jak towarowy

Lech Poznań zachwyca, nawet w przegranym 2:4 meczu z Benfiką Lizbona, w Europie, ale na krajowym podwórku ma problemy z wygrywaniem. Po 7 kolejkach Kolejorz ma na koncie 2 wygrane. W niedzielnym spotkaniu nie dał rady pokonać mocno osłabionej Cracovii.

W Cracovii zabrakło m.in. Pestki, Siplaka, Jablonsky'ego czy Dytjatjewa. W Lechu wolne dostał lider Pedro Tiba i od razu było to widać na boisku. Ponadto trener Dariusz Żuraw chciał dać odpocząć, sadzając na ławce, Ishakowi, Kamińskiemu i Puchaczowi. Całą trójkę posłał jednak w bój, gdy Lech przegrywał.

A Kolejorz przegrywał, bo w 27. minucie kapitalnie interweniował po strzale Ramireza Niemczycki, a 3 minuty później po podaniu Dimuna z powietrza uderzył Van Amersfoort i pokonał Bednarka. Potem jeszcze raz Niemczycki spisał się bez zarzutu, broniąc bombę Krawecia i do przerwy było 1:0 dla Cracovii.

W przerwie na murawę weszli Kamiński i Ishak za Muhara i Kaczarawę. Potem pojawili się także Puchacz i Awad za Ramireza oraz Skórasia. 

Lech szukał sposobu na Cracovię, ale grał, co zaskakujące, bez pomysłu. Co prawda przeniósł ciężar gry pod bramkę Pasów, ale sposobu na defensywę ekipy Probierza nie miał. Pomogło więc szczęście. Obrońcy Cracovii zawahali się i nie zaatakowali od razu Awada, więc ten miał czas, by spokojnie uderzyć odbitą piłkę. Od słupka wpadła ona do siatki. Sędziowie obejrzeli jeszcze powtórkę w systemie VAR, ale ich zdaniem wszystko odbyło się bez naruszenia przepisów i gol został uznany. 

Mecz zakończył się remisem, więc Lech z 9 punktami w 7 meczach jest na 10. miejscu. Cracovia, która wywalczyła 11 punktów, ale startowała z poziomu -5, jest z 6 oczkami na 13. pozycji. 

W następnej kolejce Lech jedzie 8 listopada na mecz z Legią, a Cracovia dzień wcześniej podejmie Jagiellonię.

Mecz 8. kolejki PKO Ekstraklasy
LECH POZNAŃ - CRACOVIA 1:1
Bramki:
Mohammad Awwad 86 - Pelle van Amersfoort 30
Lech: 35. Filip Bednarek - 44. Alan Czerwiński, 37. Ľubomír Šatka, 5. Đorđe Crnomarković, 3. Wasyl Kraweć - 21. Michał Skóraś (63. 27. Tymoteusz Puchacz), 15. Jakub Moder, 6. Karlo Muhar (46. 38. Jakub Kamiński), 10. Dani Ramírez (63. 29. Mohammad Awwad), 11. Filip Marchwiński - 14. Nika Kaczarawa (46. 9. Mikael Ishak)
Cracovia: 23. Karol Niemczycki - 2. Cornel Râpă, 44. Dawid Szymonowicz, 88. Matej Rodin, 90. Michael Gardawski - 73. Patryk Zaucha (57. 87. Diego Ferraresso), 19. Damir Sadiković, 8. Milan Dimun, 9. Marcos Álvarez (90. 22. Florian Loshaj), 10. Pelle van Amersfoort - 26. Filip Piszczek (57. 21. Thiago)
Żółte kartki: Kraweć, Muhar, Czerwiński, Ishak, Marchwiński, Moder - Szymonowicz, Thiago, Niemczycki, Gardawski
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Futbol.pl

Inne artykuły