Zaczęło się od pudła, potem było skromnie, ale ostatni kwadrans Chelsea miała zabójczy! Efektowna wygrana The Blues w Rosji

Chelsea po bezbarwnym remisie z Sevilla FC w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przejechała się w 2. kolejce po rosyjskim FK Krasnodar. Zaczęło się co prawda od pudła z karnego, ale potem piłkarze The Blues cieszyli się aż 4 razy. 

Po 1. kolejce każdy zespół - także Stade Rennes i Krasnodar po remisie między sobą 1:1 - miały po 1 punkcie. Faworytem spotkania w Krasnodarze była jednak zdecydowanie Chelsea i już przed upływem kwadransa mogła prowadzić. Jorginho zmarnował jednak rzut karny. Reprezentant Włoch brazylijskiego pochodzenia trafił w słupek, a dodatkowo piłka po odbiciu się jeszcze od pleców bramkarza Matwieja Safonowa nie wpadła do siatki. 

Rosjanie grali całkiem odważnie i szukali swojej szansy, ale to Chelsea w końcu objęła prowadzenie. Akcję zaczął i skończył Callum Hudson-Odoi, który zagrał z Havertzem i Wernerem, a potem wpakował piłkę ze swoistym niemieckim stemplem jakości do siatki.

W II połowie wynik długo nie ulegał zmianie. Dopiero w ostatnim kwadrancie The Blues rozstrzygnęli z przytupem losy meczu. W 76. minucie Martynowicz zagrał piłkę ręką w polu karnym, więc Chelsea miała kolejną jedenastkę. Tym razem podszedł do piłki Werner i szansy nie zmarnował. W 79. minucie podwyższył Hakim Ziyech, a wynik w doliczonym czasie gry ustalił Christian Pulisić.

4 listopada w ramach 3. kolejki LM Chelsea podejmie na Stamford Bridge francuski Stade Rennes. Krasnodar jedzie na mecz do Sevilla FC.

Futbol.pl