Czesław Michniewicz po remisie z Piastem Gliwice. "Za ładną grę i stwarzanie okazji nikt punktów nie przyznaje".
Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 30-11-2020 8:33
Szkoleniowiec Legii Warszawa, Czesław Michniewicz, zabrał głos po niedzielnym remisie z Piastem Gliwice 2:2 (1:1) w 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy. W zespole "Wojskowych" na listę strzelców wpisali się Bartosz Kapustka oraz Thomas Pekhart (karny), a w ekipie "Piastunek" bramki zdobyli Piotr Malarczyk oraz Jakub Świerczok.
- Mecz rozpoczął się tak jak tego oczekiwaliśmy. Bardzo wysoko podeszliśmy do przeciwnika, tam odbieraliśmy piłkę, stwarzaliśmy sobie sytuacje, a nasze akcje były płynne. Zdobyliśmy bramkę, wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, po czym przytrafił nam się słabszy moment i gol po rożnym, którego też mogliśmy uniknąć. Nasza gra straciła trochę na jakości, jednak przeciwnik nie stwarzał sobie wielu sytuacji - pryznał Czesław Michniewicz.
- Po przerwie wróciliśmy do odpowiedniego poziomu, przeważaliśmy i zdobyliśmy bramkę na 2:1. Naszym największym problemem było to, że mimo wielu okazji strzeleckich i naprawdę dużej przewagi, nie byliśmy w stanie trafić po raz trzeci, co prawdopodobnie przesądziłoby losy meczu. Podobnie zresztą było przy stanie 1:0 – wtedy również mieliśmy bardzo dużo dogodnych sytuacji. Naszą największą bolączką była więc skuteczność – za ładną grę i stwarzanie okazji nikt punktów nie przyznaje - powiedział trener Legii Warszawa.
Po jedenastu rozegranych spotkaniach "Wojskowi" zajmują 2. miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów na koncie. Następne spotkanie rozegrają przy Łazienkowskiej z Lechią Gdańsk (5 grudnia, 20:00).
WYPOWIEDŹ TRENERA WALDEMARA FORNALIKA PO MECZU Z LEGIĄ WARSZAWA
Źródło: Legia.com