Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Lech w końcu dopnie swego? Przymierzany od miesięcy stoper coraz bliżej Kolejorza

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 05-12-2020 8:23
Lech w końcu dopnie swego? Przymierzany od miesięcy stoper coraz bliżej Kolejorza

Lech Poznań pozyskał już defensywnego pomocnika Jespera Kalstroema, a teraz szykuje transfer środkowego obrońcy. Na pozycji stopera Kolejorz ma większe lub mniejsze problemy i rozwiązać ma je Patrizio Stronati.

Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl poinformował, że do Poznania przyleciał w piątek Vaclav Sverkos. To agent piłkarski, który reprezentuje m.in. Stronati'ego. Na dowód zamieścił zdjęcie  opublikowane przez menedżera w mediach społecznościowych. Widać na nim stadion Lecha i napis ""Done for today", czyli "koniec na dziś".

Lech wspomnianym piłkarzem interesuje się od blisko 2 lat. Latem 2019 roku obrońca Banika Ostrawa okazał się za drogi, nie wyszło też ostatniego lata. Tym razem finał będzie szczęśliwy, czyli dojdzie do podpisania umowy?

Do tego jeszcze daleko, ale temat został ruszony. Stronati ma umowę ważną do połowy 2022 roku, więc trochę za niego zapłacić trzeba. Mający włoskie korzenie może kosztować około miliona euro, więc dla Lecha po sprzedaży Jakuba Modera i Kamila Jóźwiaka nie powinien to być wielki problem, by tyle wydać.

Stronati w tym sezonie zagrał tylko w 3 meczach Banika w lidze czeskiej, ale wynika to z tego, że piłkarz miał problemy zdrowotne. W sumie w Baniku zanotował 103 mecze, w FK Mlada Boleslav zagrał 34 razy, a w Austrii Wiedeń 26 razy.

W Lechu Stronati rywalizowałby o miejsce na środku obrony z Thomasem Rogne, Lubomirem Satką, Djordje Crnomarkoviciem i Tomaszem Dejewskim.

Futbol.pl

Inne artykuły