Trener Jagiellonii z uznaniem o Fiedorze Cernychu. Litwin zagrał dobry mecz i dał Jadze punkty, chociaż przeżył osobistą tragedię

Fiodor Cernych zagrał bardzo dobrze w meczu Jagiellonii Białystok z Wartą Poznań (4:3). Po spotkaniu szczególne słowa uznania skierował pod jego adresem trener Bogdan Zając, ujawniając, że Litwin wystąpił, chociaż w nocy z piątku na sobotę zmarł jego ojciec.

- W nocy zmarł jego tato. Wykazał się więc ogromną siłą woli i charakterem, wychodząc na boisko - powiedział trener Bogdan Zając.

Cernych był jednym z lepszych zawodników Jagiellonii. Zanotował asystę i przyczynił się mocno do zdobycia innej bramki. Litwin po raz pierwszy po powrocie do Jagi zagrał w pierwszym składzie. Wytrzymał 76 minut. 

Litewski 29-letni piłkarz przyszedł do Jagiellonii po występach w Rosji i miał ogromne problemy fizyczne. Do tego przyplątała się kontuzja. W sumie zagrał przed meczem z Wartą tylko w 4 spotkaniach przez około 130 minut.

Futbol.pl