Patrizio Stronati jednak nie zagra w Lechu? Kwota odstępnego nie jest wielka, ale Kolejorz i tak nie kwapi się do jej zapłacenia
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 19-12-2020 11:37

Lech Poznań szuka nowego stopera, a już od pewnego czasu poważnym kandydatem jest Patrizio Stronati. Sprawa wydawała się nawet w pewnym momencie przesądzona, ale teraz wygląda na to, że transfer stanął pod dużym znakiem zapytania. Zdaniem serwisu Meczyki.pl Kolejorz nie chce zapłacić tyle, ile żądają władze Banika Ostrawa.
Czesi chcą za 26-letniego obrońcę około 600-700 tysięcy euro. Lech, który zarobił ogromne pieniądze na transferach m.in. Kamila Jóźwiaka i Jakuba Modera nie kwapi się jednak do takiego wydatku. Według Meczyki.pl Lech chciałby negocjować kwotę za stopera, ale nie wiadomo, co na to władze Banika. Tym bardziej, że słychać głosy, że Stronati może wyjechać na Węgry.
Nie wiadomo, co kombinują w Poznaniu, może rozważają inne opcje, ale wiadomo, że Lech potrzebuje wzmocnień w defensywie. Pokazały to jesienne mecze. Wystarczy powiedzieć, że tylko Jagiellonia, Stal Mielec i Podbeskidzie Bielsko-Biała straciły więcej goli w lidze od Lech.
Stronati to Czech z włoskim obywatelstwem. Grał w Baniku Ostrawa, Austrii Wiedeń i Mladzie Boleslav, a w 2018 roku wrócił do Banika. W tym sezonie zagrał w 6 meczach.
Futbol.pl