Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Poważny zgrzyt w Legii Warszawa. Paweł Wszołek wybuchł w szatni. Był wściekły na Czesława Michniewicza

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 22-02-2021 12:43
Poważny zgrzyt w Legii Warszawa. Paweł Wszołek wybuchł w szatni. Był wściekły na Czesława Michniewicza

Dwa gole stracone w końcówce I połowy meczu z Wisłą Płock i zmiana prowadzenia Legii Warszawa z 3:0 na tylko 3:2 spowodowała, że Czesław Michniewicz zdecydował się w przerwie na zmianę. Zostawił w szatni, co było zaskoczeniem, Pawła Wszołka i wpuścił Artema Szabanowa, by ten wzmocnił linię obrony. Według serwisu Meczyki.pl Wszołkowi taka roszada do gustu nie przypadła i doszło do spięcia między piłkarzem a trenerem!

Legia ostatecznie mecz z Nafciarzami wygrała aż 5:2 i wydawać by się mogło, że przy Łazienkowskiej wprowadzi to spokój i lekki oddech, bo drużyna zaczyna wyglądać coraz lepiej.

Kilka słabszych minut tuż przed przerwą i strata dwóch goli doprowadziły do tego, że zrobiło się jednak w szatni gorąco. Michniewicz zdecydował, że to Wszołek zejdzie, by Szabanow mógł wzmocnić obronę. Pomocnikowi to się nie spodobało. Według Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl głośno wyraził swój gniew i miał rzucić nawet, że rozwiąże umowę z klubem.

Emocje może już teraz lekko przygasły, ale dodatkowym smaczkiem w sprawie jest to, że Wszołek umowę ma tylko do końca sezonu. Były reprezentant Polski kilka razy pokazywał, że można na nim polegać i umie na boisku zrobić różnice, miał negocjować z Legią nowy kontrakt, ale w tej sytuacji może postąpić rożnie. Pytanie, jak na takie zachowanie zareaguje też Michniewicz - ukarze Wszołka finansowo, ześle do rezerw, a może załatwi sprawę wewnątrz drużyny i zamiecie pod dywan?

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły