Szokujące słowa byłego zawodnika FC Barcelona. Ma koszmarne wspomnienia z Camp Nou. "Zabili mnie..."
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 23-02-2021 14:32
Transfer do FC Barcelona i gra w Dumie Katalonii to dla wielu spełnienie marzeń. Jeremy Mathieu zapracował na przeprowadzkę na Camp Nou. Po grze w FCB nie ma jednak najlepszych wspomnień. Jego słowa szokują.
Mathieu grał w Barcelonie w latach 2014-2017. Francuz nie był może najmocniejszym ogniwem zespołu, ale 91 meczów w jej barwach rozegrał i sięgnął po 2 tytuły mistrza Hiszpanii, po trofeum Ligi Mistrzów, 3 krajowe puchary i jeden superpuchar Hiszpanii oraz jeden Superpuchar UEFA, a także wygrał Klubowe Mistrzostwa Świata.
Sukcesów sporo, przygoda wydawałoby się w miarę udana, ale wspomnienia z ostatniego sezonu koszmarne. Mathieu opowiedział o nich, bowiem został zapytany o sytuację swojego rodaka Clementa Lengleta, który po błędzie - sprowokowany rzut karny i stracony gol na 1:1 z rzutu karnego w końcówce meczu z Cadiz - płakał z bezsilności.
Mathieu przyznał, że sam w drużynie nie miał wsparcia. - Czułem się samotny. Nie miałem wsparcia. Czułem, że przeze mnie przegraliśmy w Turynie 0:3 w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów w 2017 roku, ale to, co się stało. Zabili mnie, chociaż w drużynie jest 11 zawodników - powiedział były już piłkarz w rozmowie z RMC Radio.
Dodał, że dokładnie tak samo jest z Lengletem. - Do mnie nikt się nie odezwał. Gdy popełniałem błąd, była cisza. Nawet ze strony trenera Luisa Enrique. Teraz jest pewnie podobnie. Zabijają Clementa. Musi myśleć pozytywnie i wszystko odwrócić - stwierdził Mathieu.
Futbol.pl