Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Piotr Tworek po porażce z Lechem Poznań. "Ciężko być z czegoś zadowolonym".

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 27-02-2021 8:53
Piotr Tworek po porażce z Lechem Poznań.

 

Szkoleniowiec Warty Poznań, Piotr Tworek, zabrał głos po porażce z Lechem Poznań 1:2 (0:0). Jego drużyna wygrywała z "Kolejorzem", ale potem dała sobie strzelić dwa gole.

- Dla nas derby są już historią, niestety bez szczęśliwego zakończenia. Przegraliśmy spotkanie w końcówce i to boli. Wiemy, że ten okres do następnego meczu będzie trudny, ale zespół musi dobrze spożytkować ból i złość. Po to, żeby w następnym meczu umieć wygrać, a na pewno nie przegrać. Ciężko być z czegoś zadowolonym i nie mogę być szczęśliwy, bo zespół nie jest szczęśliwy. Obejrzymy mecz na spokojnie i ocenimy, jakie były pozytywy. Sytuacja bramkowa była dobrze przez nas rozegrana i stworzyliśmy też kolejną, ale teraz skupiamy się na tym co przed nami - przyznał Piotr Tworek.

- Przegraliśmy spotkanie i to jest niepodważalne. W ostatniej minucie meczu powinniśmy się lepiej zachować. Wszystkie te emocje, złość, smutek, rozgoryczenie, to dla nas drogowskaz na przyszłość, że nie tylko w pierwszych połowach, ale do samego końca trzeba utrzymać koncentrację. Ta 94. minuta odebrała nam przynajmniej jeden punkt, a my każdy musimy szanować. Chcemy, żeby wieczór się już zakończył. Zespół nie może się załamać, bo przed nami dużo pracy i trudów, które nas spotkają w jeszcze niejednym meczu. Podziękowałem zawodnikom ze wysiłek i walkę, bo nie sposób nie zauważyć sytuacji, które stworzyli. Będę ich wspierał do samego końca i ja też będę potrzebował od nich wsparcia, bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku - dodał.

- Na gorąco ciężko ocenić sytuacje, po których straciliśmy bramki. Może za spokojnie pracowaliśmy w ostatnich dziesięciu minutach i być może powinniśmy się bardziej wspierać w ostatnich chwilach, gdy zespół tracił siły i koncentrację. Trudno na gorąco powiedzieć, jak poważny jest uraz Michała Kopczyńskiego. Wiemy, że jego zejście z boiska wybiło nas z ustawienia taktycznego. Musieliśmy je skorygować, Łukasz Trałka został przesunięty bliżej bramki, a w jego miejsce pojawił się Mateusz Czyżycki - zakończył.

Źródło: Wartapoznan.pl

TAGI

Inne artykuły