Manchester City wrzucił piąty bieg i jednak wyrwał zwycięstwo. Demolki jednak nie było (VIDEO)
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 06-04-2021 22:47
A jednak Manchester City! Ekipa Pepa Guardioli była murowanym faworytem do zwycięstwa w meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów u siebie z Borussią Dortmund, ale wygraną wyrwała dopiero po golu w 90. minucie. Rewanż w Niemczech zapowiada się bardzo ciekawie.
Wydawać by się mogło, że The Citizens przejadą się po zawodzącej w tym sezonie Borussii, której szanse na udział w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie maleją z każdą kolejką w Bundeslidze. Trener Edin Terzić nie mógł skorzystać m.in. z Witsela, Sachno i Schmelzera, a w pierwszym składzie postawił na kompletnego (prawie) nowicjusza.
Eksperyment chyba nie do końca się udał, ale wynik do przerwy nie był najgorszy. Goście przegrywali z City tylko 0:1 i mieli nadzieję na poprawę rezultatu po przerwie. Chociaż faktycznie nadzieja, to jedyne, czego Borussia mogła się chwycić, bo grała słabo. Nie przegrywała wyżej, bo City też nie zachwycali, a sędzia wycofał się w 32. minucie z decyzji o rzucie karnym dla gospodarzy, podyktowanym za domniemany faul Emre Cana na Rodrim.
Po przerwie City nie pozwalała na zbyt wiele Borussii, ale sami gospodarze też nie kreowali okazji. Ożywili się dopiero, gdy dostali cios. W 84. minucie Haaland z pierwszej piłki zagrał do Marco Reusa, a ten pokonał Edersona. Manchester City rzucił się do ataków i koniec końców wygrał, bo w 90. minucie De Bruyne znalazł Gundogana, a ten odegrał do Fodena, by ten trafił na 2:1.
LE CAVIAR D’ERLING HAALAND POUR REUS C’EST EXCEPTIONNEL #MCIBVB pic.twitter.com/nYr1X33LQ6
— Feuille de Match (@Feuille2Match_) April 6, 2021
LA SUPERBE PASSE DE DE BRUYNE POUR FODEN !!! #MCIBVB pic.twitter.com/Ha6g2iF6Q7
— Feuille de Match (@Feuille2Match_) April 6, 2021
Rewanż już 14 kwietnia. Manchester City pozostaje faworytem do awansu, ale wynik po pierwszym meczu jest taki, że jeden błąd może kosztować Anglików półfinał Ligi Mistrzów. I byłaby to niewątpliwie wielka sensacja.
Futbol.pl