Szokujące informacje z obozu reprezentacji Polski. Paulo Sousa jest winny!
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 17-06-2021 21:17
Tomasz Smokowski w programie "Hejt Park" w Kanale Sportowym zdradził, że miał okazję spojrzeć na markery zmęczeniowe jednego z reprezentantów Polski. I nie ma złudzeń, co było jedną z przyczyn tego, że Biało-Czerwoni zagrali tak słabo ze Słowacją (1:2) w pierwszym swoim meczu podczas Euro 2020.
Smokowski przyznał na antenie, że był zszokowany tym, co zobaczył. - Widziałem to, nie zmyślam. Widziałem markery zmęczeniowe jednego z reprezentantów. Dwa dni po meczu z Islandią, bo on grał, miał 900. Norma dla amatora to jest 170, dla zawodowego piłkarza to jest 300. A on miał 900 - stwierdził dziennikarz.
Smokowski dodał, że według jego wiedzy, tego już na własne oczy jednak nie widział, mieli wyniki w okolicy 400, a z Islandią nie grali! - Widać, że dostawali mocno w kość na treningach. Zejście z 900 na 300 zajmuje 4 doby - dodał "Smoku".
Według dziennikarza przed meczem ze Słowacją piłkarze poszli nawet do selekcjonera Paulo Sousy, by ten trochę poluzował. Portugalczyk jednak nie odpuścił. - To może oznaczać jedno. Sousa chciał wygrać na jednej nodze ze Słowacją i potraktować mecz z Hiszpanią jako wkalkulowaną porażkę. Na kluczowe spotkanie ze Szwecją i w 1/8 finału miała przyjść optymalna forma - powiedział Smokowski.
Futbol.pl