Bohater FC Barcelona nie zważa na kryzys finansowy klubu. Zbuntował się i stawia żądania!

Martin Braithwaite zaczął sezon 2021-2022 od dwóch goli przeciwko Real Sociedad San Sebastian (4:2) i... zaczął stawiać żądania. Duński napastnik, który na pewno zyskał po odejściu Leo Messiego i kontuzji Sergio Aguero, chce transferu lub nowej umowy.

W dobie kryzysu finansowego giganta z Camp Nou, potężnej zapaści, Braithwaite nie ma sentymentów i skrupułów. Gdy Gerard Pique, Sergio Busquets i kilku innych graczy Dumy Katalonii zgadza się na ogromne obniżki pensji, napastnik chce podwyżki lub zgody na transfer.

Według hiszpańskich mediów Braithwaite przekazał władzom Barcelony, że albo dadzą mu nowy kontrakt z wyższą pensją - obecny jest ważny do połowy 2024 roku - albo chce odejść. 56-krotnym reprezentantem Danii interesują się m.in. Brighton&Hove Albion, Burnley FC oraz Norwich City i Fenerbahce. 

Barcelona ma ogromne długi, Joan Laporta mówił o ponad 500 mln euro, i nie mogła w pewnym momencie nawet zarejestrować nowych piłkarzy. Jak więc szefowie klubu zareagują na żądania Braithwaite'a? Trudno teraz przewidzieć, bo z jednej strony można zarobić i jeszcze zejść z pensji, z drugiej strony po kontuzji Aguero Ronaldo Koeman może mieć w ataku do dyspozycji tylko Memphisa Depaya i od biedy Antoine'a Griezmana i sprowadzonego w sumie z rezerw 24-letniego Włocho-Albańczyka Reya Manaja.

Futbol.pl

TAGI