Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Paulo Sousa wyżalił się angielskim mediom: Tutaj jest tylko Robert

Dodał: Kacper Zieliński
Data dodania: 05-09-2021 14:56
Paulo Sousa wyżalił się angielskim mediom: Tutaj jest tylko Robert

Reprezentacja Polski, która w czwartek pokonała Albanię 4:1, we wrześniu zagra jeszcze w eliminacjach mistrzostw świata z San Marino i z Anglią. O ile w niedzielę powinna bez problemu wygrać, o tyle w starciu z Anglikami na Stadionie Narodowym 8 września, będzie jej bardzo trudno o punkty. Tym bardziej, że selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa, zdaje się nie wierzyć w umiejętności polskich zawodników, czemu dał wyraz w wywiadze udziolonym "Daily Mail".

Sousa w rozmowie z angielskimi dziennikarzami przyznał, że praca z reprezentacją Polski niesie za sobą wiele wyzwań. - Chcemy rywalizować z najlepszymi, ale wiemy, że nie jesteśmy na tym samym poziome co Anglia. Jak oni tracą zawodnika, to mają dwóch, trzech na jego miejsce na tym samym poziomie. Tu jest tylko Robert - powiedział Sousa. - Trener mówi zwykle o drużynie, ale prawda jest taka, że tu jest duża różnica pomiędzy poziomem Roberta a pozostałych. Staramy się do tego podejść najlepiej jak można, a Robert to rozumie, ponieważ jest wielkim liderem i kocha swój kraj - dodał selekcjoner biało-czerwonych.

- Robert wie, że w reprezentacji musi robić cztery, pięć, sześć razy więcej niż w Bayernie - podkreśłił Sousa.

Oczywiście, chyba nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że Robert Lewandowski jest obecnie jednym z najlepszych piłkarzy świata i odstaje poziomem od pozostałych kadrowiczów. Jednak trudno zrozumieć słowa selekcjonera, wypowiadane publicznie w mediach, z których wynika, że w zasadzie na nikogo innego w kadrze nie może liczyć.

 

TAGI

Inne artykuły