Raheem Sterling na celowniku giganta z La Liga. W Manchesterze City jest Guardioli mało potrzebny...

FC Barcelona jest w trudnej sytuacji finansowej, ale niewątpliwie potrzebuje wzmocnień. Już w styczniu Duma Katalonii chce ściągnąć napastnika. Na celowniku znalazł się Raheem Sterling z Manchesteru City.

Latem FC Barcelona oddała Leo Messiego i Antoine'a Griezmanna, a pozyskała Sergio Aguero i Luuka De Jonga. Ten pierwszy już doznał kontuzji i wróci do gry w listopadzie, drugi to transfer "last minut" i raczej wielkim wzmocnieniem trudno będzie go nazwać. Do tego z gry do końca roku wypadł jeszcze Duńczyk Martin Braithwaite.

Dlatego w styczniu Barca chce uzupełnić braki i sprowadzić Sterlinga. Z racji tego, że Anglik nie jest ważną postacią w Manchesterze City prowadzonym przez Pepa Guardiolę, może to się udać. Barcelona chce początkowo wypożyczyć Sterlinga i sprawdzić, jak ten odnajdzie się poza Premier League, a także dać sobie czas na zebranie ewentualnych środków na transfer definitywny.

Umowa 26-letniego Sterlinga na Etihad Stadium jest ważna do połowy 2023 roku. Piłkarza wycenia się nawet na 90 mln euro, ale latem 2022 roku powinien być on dużo tańszy. W tym sezonie Sterling spędził na murawie zaledwie 176 minut w 5 spotkaniach i strzelił gola. W City jest od 2015 roku, gdy za 64 mln euro został sprowadzony z Liverpool FC.

Futbol.pl, fot. Oleksandr Osipov / Shutterstock.com