Mielcarski krytykuje powołania do reprezentacji Polski. "Jeszcze dwa tygodnie temu był rozpromienionym debiutantem, a teraz dostał gonga”
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 22-09-2021 11:00
Grzegorz Mielcarski na łamach "Przeglądu Sportowego" zajął się tematem powołań do reprezentacji Polski na październikowe mecze eliminacji mistrzostw świata. Były zawodnik FC Porto skrytykował Paulo Sousę za brak w kadrze kilku zawodników.
Grzegorz Mielcarski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" stwierdził, że nie rozumie, dlaczego wśród powołanych przez selekcjonera znaleźli się tacy gracze jak Przemysław Płacheta czy Krzysztof Piątek. Według eksperta w kadrze narodowej powinni się znaleźć Sebastian Szymański czy Jakub Kamiński.
- Dziwi ten Płacheta na liście Paulo Sousy. Nie wiem, czy to jest budowanie piłkarza, by w końcu dostał szansę w klubie? Dziwi też powołanie dla Krzysztofa Piątka, który po kontuzji wciąż nie wrócił do gry - powiedział Mielcarski.
- Jak patrzę na losy Szymańskiego u Sousy to rzuca mi się w oczy, że selekcjoner go nie ceni. Jeden słaby mecz wystarczył, wobec innych selekcjoner ma więcej cierpliwości. Poza tym Sebek nie pasuje do jego koncepcji i ustawienia 1-3-5-2 - dodał ekspert.
- Na podstawie jednego meczu Sousa zrezygnował też z Kuby Kamińskiego. Pomocnik Lecha zagrał w San Marino przeciętnie, ale teraz go nie ma. Można się podłamać, jeszcze dwa tygodnie temu był rozpromienionym debiutantem, a teraz dostał „gonga”. Jeden i drugi zostali skasowani po jednym meczu - podkreślił.
Mielcarski uważa też, że na powołanie zasłużyło kilku graczy z PKO BP Ekstraklasy.
- Sousa nie ogląda jej meczów, więc nie wie, że w formie są Mateusz Wieteska i Artur Jędrzejczyk z Legii oraz Marcin Cebula z Rakowa. Skoro na szerokiej liście znalazło się miejsce dla Płachety, to i dla kilku ligowców powinno - zakończył Grzegorz Mielcarski.
Źródło: Przegląd Sportowy