Raków Częstochowa z ambitnym i szalonym planem. Chce byłą gwiazdę PKO Ekstraklasy

To się może nie udać, ale w Rakowie Częstochowa mają sporo odważnych  transferowych pomysłów. Latem była opcja zakontraktowania Sergio Romero, czyli byłego bramkarza Manchesteru United, a teraz w gabinetach wicemistrza Polski wykiełkowała myśl, by sprowadzić do ataku... Aleksandara Prijovicia - informuje Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty.

Sprowadzenie byłego asa Legii Warszawa to byłoby spełnienie transferowych marzeń Mark Papszuna. Trener Rakowa ciągle szuka tego typu napastnika - silnego, mocnego, umiejącego przetrzymać piłkę i ją rozegrać. 

I chociaż według WP Sportowe Fakty to się raczej nie uda, bo Prijović jako wolny agent ma lepsze i ciekawsze opcje, to trzeba przyznać, że w Rakowie mają fantazję. I pieniądze, bo w Częstochowie byli i w razie czegoś nadal są gotowi na to, by płacić "Prijo" rekordowe pieniądze. 

Serbski napastnik pod Jasną Górą mógłby liczyć na zarobki rzędu 500 tysięcy euro rocznie i to netto. Co prawda przy 4,1 mln euro rocznie plus bonusy, które dostawał w Al-Ittihad, to "drobne", ale tylko z perspektywy zawodnika, bo dla Rakowa to ogromny wydatek. 

Póki co nie zanosi się, by księgowa Rakowa musiała w każdym miesiącu kombinować, bo Prijović raczej wybierze inny kierunek, lecz pomysł jego ponownego ściągnięcia do Polski jest godny uwagi.

31-letni Prijović w Legii grał przez 1,5 roku (połowa 2015-koniec 2016 roku). Po 72 meczach, 24 golach w tym w Lidze Mistrzów i 13 asystach Prijo obrał kurs na Grecję i wybrał PAOK Saloniki.

Futbol.pl 

TAGI