Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Arbiter finału Ligi Mistrzów przyznał po kilku latach: "Dałem rzut karny Atletico, bo... Real strzelił ze spalonego"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 05-11-2021 8:45
Arbiter finału Ligi Mistrzów przyznał po kilku latach:

Mark Clattenburg sędziował finał Ligi Mistrzów w 2016 roku, w którym Real Madryt po rzutach karnych pokonał Atletico. Anglik przyznał, że Królewscy nieprawidłowo strzelili gola na 1:0, a on w "ramach rekompensaty" ... podyktował jedenastkę dla Los Rojiblancos.

W spotkaniu finałowym Champions League w 2016 roku prowadzenie objęli piłkarze Realu po trafieniu Sergio Ramosa. Powtórki wykazały, że kapitan Królewskich był na minimalnym spalonym. Wówczas sędziowie nie mogli korzystać jednak z VAR-u i Mark Clattenburg uznał gola.

Gdy piłka została dograna z rzutu wolnego, wiedziałem, że dotknął ją Bale. Mówiłem to asystentowi, ale był hałas i trudno było się porozumieć. "Wiesz, że tam w środku było dotknięcie po podaniu z wolnego? Wiesz, że było dotknięcie?! Wiesz o tym?!". Widziałem, że patrzy na wielki ekran i krzyczałem do niego: "Mogę wznowić grę? Widziałeś to dotknięcie?". On całkowicie zamarł - opowiadał Clattenburg w rozmowie z brazylijskim podcastem Shirt Name.

Miałem szczęście, że dwie lub trzy minuty po przerwie dostałem rzut karny. Taki "pół na pół". Fernando Torres był naprawdę sprytny, wyprzedził Pepe i zapracował na faul. To jednak takie przewinienie, poprzez które nie chciałbyś rozstrzygać meczu. Podyktowałem "jedenastkę", aby przywrócić równowagę. Dla sędziego to był jeden z idealnych scenariuszy - podkreślił Anglik.

Pepe ruszył na nas i krzyczał. Uważał, że to nie był faul. Odpowiedziałem: "Jeśli mam być szczery, to wasz gol też nie powinien zostać uznany". Wtedy odszedł ode mnie - zdradził były arbiter.

TAGI

Inne artykuły