Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Marek Gołębiewski podał się do dymisji? Jest jasne stanowisko. Wiadomo, co teraz czeka Legię

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 10-11-2021 12:51
Marek Gołębiewski podał się do dymisji? Jest jasne stanowisko. Wiadomo, co teraz czeka Legię

Trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski po porażce ze Stalą Mielec (1:3) na konferencji prasowej wygłosił mowę lekko enigmatyczną, na pewno emocjonalną i jak sugerowali niektórzy, wbijającą szpilki władzom klubu. Potem pojawiły się sugestie, że szybko zostanie zwolniony, a nawet że sam złożył dymisję. W rozmowie z Piotrem Koźmińskim z WP Sportowe Fakty Gołębiewski wyjaśnia pewne rzeczy.

Gołębiewski podczas konferencji powiedział, że pewne działania musi zrobić zarząd. Na pytanie, o to, jakie to działania, odpadł, by pytać zarząd i dodał, że on zrobił wszystko, co zrobić może trener. W rozmowie z Koźmińskim trener Legii wyjaśnił, że chodziło mu o to, by w klubie wszyscy ciągnęli wózek w jedną stronę, by czuć było wsparcie i była zgoda na pewne pomysły. 

Trener nie ukrywał, że podczas poniedziałkowego spotkania otrzymał wsparcie od władz klubu i zapewnienie, że popracuje przynajmniej do końca rundy. Szkoleniowiec dostał też zgodę na pewne zmiany w funkcjonowaniu drużyny. Podał przykład suplementacji i pracy z psychologiem.

Gołębiewski zaprzeczył także w rozmowie z Koźmińskim, że podał się do dymisji. - To w ogóle jest śmieszne. W szatni powiedziałem piłkarzom: "Thank you for your work today". Szatnia, jak widać, nie jest dostatecznie hermetyczna, coś się z niej wydostaje, tyle że to jest akurat zwyczajne przekłamanie…Jeszcze raz powtarzam: powiedziałem, że dziękuję za dzisiejszą pracę na boisku. Nie podawałem i nie podam się do dymisji, bo za krótko pracuję, aby to zrobić. Natomiast, jeżeli bym widział, że nie jestem w stanie nic zrobić z tą drużyną, to usiadłbym z prezesem Mioduskim i powiedział mu, jak jest - zdradził Gołębewski i dodał, że przekazał władzom klubu, że się nie poddaje i walczy. 

Gołębiewski w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty nie ukrywał, że chociaż mecze z Pogonią Szczecin, Napoli i Stalą Mielec zostały przegrane, to analizując je na chłodno, widać pewne symptomy poprawy formy. Trener dodał też, że uwypukla się mocno to, nad czym jako zespół Legia musi szybko popracować. - Minusów jest teraz więcej niż plusów, ale musimy to zmienić - powiedział szkoleniowiec.

Trener Legii zdradził też, że po przerwie na mecze reprezentacji przy ustalaniu składu na spotkanie z Górnikiem Zabrze może być już brany pod uwagę Artur Boruc. O ile nic się nie wydarzy. Brak doświadczonego bramkarza na boisku dało się odczuć, bo zespołowi na pewno brakowało tak charyzmatycznego lidera.

Gołębiewski przyznał, że wprowadził w zespole w kwestii regeneracji i odnowy biologicznej. Podkreślał, że Legia w tym sezonie zagrała już 27 meczów, a niektórzy rywale, jak np. Stal Mielec tylko 13. - Zawodnik ma do wyboru kilka elementów odnowy biologicznej. Może iść na przykład na rolowanie, rowerek, przyjąć węglowodany, białko, skorzystać z zimnej, czy ciepłej kąpieli… To jest odpowiednio punktowane. Każdy zawodnik musi uzbierać po meczu 100 punktów. Sen, spacer… też się w to wliczają - tłumaczył Gołębiewski w rozmowie z Koźmińskim.

Na koniec trener Legii powiedział wprost, że ma za dobrych piłkarzy w zespole, by ciągle przegrywali i że zespół potrzebuje dwóch wygranych, by odpalić. Górniku Zabrze i Jagiellonio Białystok drżyjcie?

Cezary Kulesza skomentował plotki dotyczące zmiany na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. "To sprawa agentów"

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły