Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Zbigniew Boniek o Paulo Sousie: Nie może być tak, że każda idea trenera jest jedyna, najlepsza i trener może robić co mu się podoba

Dodał: Kacper Zieliński
Data dodania: 19-11-2021 20:26
Zbigniew Boniek o Paulo Sousie: Nie może być tak, że każda idea trenera jest jedyna, najlepsza i trener może robić co mu się podoba

Nie milkną echa porażki reprezentacji Polski z Węgrami i decyzji Paulo Sousy o wolnym dla Roberta Lewandowskiego. Głos w sprawie zabrał także Zbigniew Boniek, który zatrudnił Portugalczyka na stanowisku selekcjonera.

Paulo Sousa dostał duży kredyt zaufania od Zbigniewa Bońka, gdy ten zatrudnił go na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Pod wodzą Portugalczyka kadra nie zaczęła jednak grać lepiej, niż kiedy ją prowadził Jerzy Brzęczek. Sousa zdołał wygrać jedynie z San Marino, Andorą i Albanią i ma wielu krytyków. Tych przybyło jeszcze więcej, po tym jak Polacy przegrali w Warszawie z Węgrami 1:2, tracąc rozstawienie w barażach mistrzostw świata. Mnóstwo kontrowersji wzbudziło też nie wystawienie do gry Roberta Lewandowskiego. Co o tym wszystkim myśli Boniek?

- Paulo Sousa jest bardzo dobrym trenerem: komunikatywny, inteligentny, potrafi stworzyć atmosferę. Natomiast też musi z kimś się konsultować, dialogować. Nie może być tak, że każda idea trenera jest jedyna, najlepsza i trener może robić co mu się podoba. Ja na przykład byłem prezesem, który nigdy nie podkładał kartki ze składem, ale lubiłem z trenerem podyskutować, lubiłem wyrazić pewne wątpliwości, podpowiedzieć jak ja to widzę. Co trener potem robi, to jego sprawa. Tutaj w tej konkretnej sytuacji zabrakło trochę komunikacji, można to było lepiej rozegrać - przyznał Boniek w rozmowie z kanałem AWF Warszawa.

- Wydaje mi się zawiodła komunikacja. Trzeba było o dialog. Powiedzieć: "Słuchajcie, my tu mam 60 tysięcy ludzi, przychodzą oglądać reprezentację, ale też gwiazdy". Zamiast grać cały mecz z Andorą można było to podzielić - 45 minut w pierwszym i 45 w drugim. Tym bardziej, że Robert był na ławce rezerwowych - dodał były prezes PZPN.

TAGI

Inne artykuły