Trener mistrzów Polski Marek Gołębiewski: Chcemy, żeby Legia zawsze grała z taką mocą i taką werwą
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 29-11-2021 8:52
Legia Warszawa w niedzielę pokonała u siebie Jagiellonię Białystok (1:0) i przerwała serię siedmiu kolejnych porażek w PKO Ekstraklasie. Po meczu głos zabrał szkoleniowiec mistrza Polski Marek Gołębiewski.
Trener warszawskiej drużyny stwierdził, że Legia wreszcie zgrała z ogromną werwą. Podkreślił też jak wielkim wzmocnieniem był powrót Artura Boruca do składu po kontuzji.
Trener Marek Gołębiewski:
- Za nami trudny mecz, który kosztował nas dużo zdrowia. W zespole pojawiły się kolejne urazy. Lindsay Rose ma złamany nos, a Artur Jędrzejczyk złamany obojczyk. Najważniejsze są jednak trzy punkty. Cieszę się z pierwszego zwycięstwa w lidze pod moją wodzą. Moim piłkarzom należą się duże brawa za walkę i poświęcenie. Chcemy, żeby Legia zawsze grała z taką mocą i taką werwą jak dzisiaj.
- Mattias Johansson poczuł mięsień dwugłowy. Jutro będziemy wiedzieć wszystko dokładniej. Dziś mogłem wziąć na ławkę Maika Nawrockiego, ale chciałem, żeby przeprowadził jeszcze jedną jednostkę treningową. Na środę będzie gotowy.
- Zagraliśmy skutecznie w obronie. Artur Boruc na pewno jest wielką postacią w zespole. Wniósł dużo spokoju i doświadczenia i to było widać na boisku.
- Szczęście w nieszczęściu, że Johansson zgłosił kontuzję w przerwie, bo w przeciwnym razie kończylibyśmy ten mecz w dziesiątkę. Pozycja prawego obrońcy okazała się dzisiaj feralna. Sytuacja zdrowotna jest trudna, ale mamy szeroką kadrę. Ostatnio włączyłem do kadry pierwszego zespołu trzech zawodników występujących w rezerwach. Każdy z nich zapracował sobie na to ciężką pracą i dobrą dyspozycją.
- Każdy z trzech zgłoszonych zawodników ma szansę na debiut. Wszystko zależy teraz od nich. Nie przekreślam szansy na grę żadnego z tych zawodników.
- Luquinhas ma stłuczony piszczel. Ten uraz jest jednak taki, że jeżeli nasz piłkarz przyłoży dużo lodu, to powinien być gotowy na kolejny mecz.
Źródło: Biuro Prasowe Legii Warszawa
Foto: Mateusz Kostrzewa