Paulo Sousa prędko spłaci zobowiązania wobec PZPN? "Flamengo sfiksowało na punkcie portugalskich trenerów"

Nie milkną echa rozstania Paulo Sousy ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Polski i objęcia przez niego posady trenera Flamengo Rio de Janeiro. Tym razem na temat kontraktu Portugalczyka z brazylijskim klubem wypowiedział się były zawodnik m.in. Pogoni Szczecin, Edi Andradina.

Paulo Sousa zasiał wiatr i teraz zbiera burzę. W związku z rezygnacją z pełnionej funkcji na byłego już szkoleniowca naszej kadry posypały się gromy ze strony ekspertów, kibiców oraz opinii publicznej. Ponadto przy rozwiązaniu kontraktu ustalono, że Portugalczyk będzie musiał uiścić polskiej federacji piłkarskiej kwotę dwóch milionów złotych odszkodowania.

Wstępne komunikaty mówiły, że miesięczne zarobki Sousy we Flamengo wyniosą około 100 tysięcy euro. Tym informacjom w rozmowie z „Super Expressem” stanowczo zaprzeczył Edi Andradina, według którego pensja portugalskiego szkoleniowca będzie znacznie wyższa.

- Mocno uśmiałem się z informacji w mediach, że Sousa będzie zarabiał w Brazylii 100 tysięcy euro (ok. 450 tys. zł). Na pewno nie jest to prawdą. Z pewnością dużo więcej, nie mniej niż Portaluppi. Tym bardziej, że Flamengo trochę sfiksowało na punkcie portugalskich trenerów po tym, jak Jorge Jesus zrobił z klubem takie wyniki - stwierdził.

Andradina jednocześnie podkreślił, że miesięczne wynagrodzenia poprzedników nowego szkoleniowca Flamengo opiewało na zdecydowanie pokaźniejsze sumy. Renato Portaluppi miał otrzymywać 1,5 miliona złotych, natomiast Jorge Jesus inkasował aż 2 miliony. Jeśli doniesienia Brazylijczyka okażą się prawdą, Sousa błyskawicznie zapłaci wyznaczoną przez PZPN rekompensatę.

TAGI