Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Real był w tarapatach. I z nich wyszedł. Powrót z piekła i awans w Pucharze Króla (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 20-01-2022 21:58
Real był w tarapatach. I z nich wyszedł. Powrót z piekła i awans w Pucharze Króla (VIDEO)

Real Madryt stracił piłkarza i grał w osłabieniu w dogrywce, potem stracił też gola i przegrywał, ale ostatecznie ograł Elche na wyjeździe w meczu 1/8 finału Copa del Rey. Awans Królewskim zapewnił eden Hazard, który strzelił swojego pierwszego gola w sezonie.

Hazard w Realu jest właściwie zbędny i Królewscy chętnie sprzedaliby swój transferowy niewypał, ale brakuje takich ofert, które pasowałyby zarówno działaczom, jak i zawodnikowi. 

W czwartkowy wieczór Hazard zasiadł więc na ławce rezerwowych obok m.in. Luki Modricia czy Casemiro. Carlo Ancelotti w ogóle nie wziął do kadry chociażby Karima Benzemy i Thibauta Courtoisa.

Real na pewno liczył, że rozstrzygnie sprawę awansu w regulaminowym czasie gry, ale przed przerwą nie potrafili nawet zagrozić bramce gospodarzy, a ci szukali szczęścia po uderzeniu Gudio Carrillo i akcji Johana Mojicy. Po zmianie stron to Real ruszył do ataków, ale brazylijskie próby Casemiro i Viniciusa Juniora nie przyniosły bramkowego efektu. 

Od początku dogrywki Carlo Ancelotti puścił w bój Ceballosa i Hazarda. Liczył, że oni pomogą w awansie, ale zanim Królewscy mogli ostatecznie świętować, to najedli się strachu i musieli się mocno napocić. W 102. minucie z boiska wyleciał bowiem Marcelo, który faulem przerwał kontrę Elche. Po rzucie wolnym na raty Andrija Łunina zaskoczył Gonzalo Verdu, który trafił do siatki po tym, jak piłka po odbiciu się od muru wróciła pod jego nogi. 

Real był w tarapatach, ale z nich wyszedł. W 108. minucie przy sporej porcji szczęścia trafił Isco, a w 115. minucie kontrę Realu, unikając spalonego i wykorzystując z zimną krwią dalekie wyjście bramkarza, wykończył Eden Hazard!

W samej końcówce gospodarze trafili jeszcze do siatki, ale zanim piłka wylądowała w bramce, sędzia już odgwizdał faul. Potem arbiter wyrzucił jeszcze z boiska piłkarza Elche Pere Millę i skończył spotkanie. Real mógł świętować, bo uciekł spod topora i zagra w ćwierćfinale Pucharu Króla.

Futbol.pl, fot. Real Madryt

Inne artykuły