Władze Ekstraklasy szykują się na uderzenie kolejnej fali koronawirusa. Do gry wystarczy czternastu piłkarzy
Dodał: Mateusz Połuszańczyk
Data dodania: 26-01-2022 15:57

Już za dziewięć dni rusza runda rewanżowa Ekstraklasy. Włodarze naszej rodzimej ligi i kluby szykują się na wznowienie sezonu nie tylko na boisku. Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl”, jest już gotowy plan działania w razie następnej fali COVID-19, związanej z wariantem omikron.
To już blisko dwa lata, od kiedy świat zmaga się z pandemią koronawirusa, która uderzyła nie tylko w życie powszedniego zjadacza chleba, ale również we wszystkie dyscypliny sportowe, włączając w to futbol i generując wielomilionowe straty. Dotychczas Ekstraklasa S.A. radziła sobie całkiem sprawnie z natężeniem problemu dotyczącego COVID-19, ale mnożące się przykłady z innych lig europejskich uświadomiły Polakom, że wspomniana odmiana wirusa może siać spustoszenie w terminarzu rozgrywek.
W związku z niepokojącymi doniesieniami Ekstraklasa przyjmie najprawdopodobniej opcję „13 + 1”, która zakłada, że klub nie będzie mógł przełożyć spotkania, jeśli ma gotowych do gry trzynastu zawodników z pola, w tym młodzieżowca, plus bramkarza. Taki system obowiązuje między innymi w Holandii, Portugalii, Czechach oraz w Anglii.
- Warto zwrócić uwagę, że zawodnicy kontuzjowani czy zawieszeni za kartki nie będą traktowani jak niedostępni. Wtedy, w przypadku braku trzynastu piłkarzy plus bramkarza zdolnych do gry, trzeba będzie „pożyczać” zawodników z drużyn rezerwowych lub Centralnej Ligi Juniorów. Podobnie sytuacja będzie miała się z młodzieżowcem. Jeśli w pierwszej drużynie zabraknie jakiegokolwiek zdrowego, trzeba będzie awansować go z rezerw lub na przykład zespołu CLJ - czytamy na „Meczyki.pl”.
- Ewentualny wniosek o przełożenie spotkania przez klub musi być poparty przez Komisję Medyczną PZPN. To ona będzie opiniowała konkretny przypadek i wydawała rekomendację, czy mecz należy przełożyć i ewentualnie kiedy najszybciej taki mecz będzie mógł być rozegrany, aby nie zaburzać terminarza - dodaje dziennikarz.