Maciej Skorża: Spodziewamy się właśnie takiej Legii. Lech i Legia zagrają z nożem na gardle
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 08-04-2022 18:15
W sobotę o godz. 17:30 Lech Poznań walczący o mistrzostwo zmierzy się z Legią Warszawa, która ma iluzoryczne szanse na zajęcie 4. lokaty i awans do europejskich pucharów. Trener Kolejorza podkreśla jednak, że kryzys ustępującego mistrza już minął i że Wojskowi będą na pewno groźni. Posunął się nawet do stwierdzenia, że zarówno walczący o mistrzostwo Lech, jak i mająca nadzieję na puchary Legia zagrają przy Bułgarskiej z nożem na gardle.
Skorża mówi przed spotkaniem, że mocno liczy na kibiców. Po raz drugi z rzędu przy Bułgarskiej pojawi się około 40 tysięcy widzów, czyli na trybunach będzie komplet. Zdecydowana większość będzie żywiołowo wspierała gospodarzy.
- Bardzo mocno liczymy na gorące wsparcie trybun. Nasi kibice potrafią stworzyć fantastyczną atmosferę i bardzo nam pomóc. Wierzę, że tak samo będzie jutro - stwierdził Skorża.
Skorża uważa, że dla obu drużyn mecz ma ogromną stawkę. Kolejorz walczy o mistrzostwo i musi wygrywać, by jego potknięć nie miały szansy wykorzystać Raków i Pogoń. Z kolei Legia po braku awansu do finału Pucharu Polski może jeszcze szukać przepustki do europejskich pucharów przez ligę, chociaż szanse na zajęcie 4. miejsca są raczej niewielkie, chociaż Skorża tego tak nie ocenia. - Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Legia nie ma tu o co walczyć, bo Legia wciąż ma realne szanse na europejskie puchary. 8 punktów straty na 21 możliwych to w teorii nie brzmi jak mission impossible. Znając charakter trenera Vukovicia i jakość Legii, nie możemy spodziewać się, że Legia będzie niewystarczająco zmotywowana. To będzie bardzo trudny mecz. Ta porażka Legii w Pucharze Polski może nam jeszcze bardziej podkręcić skalę trudności. Dla Legii to może być ostatnia szansa, żeby marzyć o europejskich pucharach. Abstrahując nawet od tego, że mecze z Legią zawsze mają specyficzną otoczkę i motywacja zawodników zawsze jest na topowym poziomie. Jutrzejszy mecz będzie takim z kategorii, że obie drużyny mają w pewnym sensie nóż na gardle i obie będą starały się wygrać. Cieszę się, bo od dawien dawna nie miałem tak dobrej sytuacji kadrowej, bo poza Arturem Sobiechem i Bartkiem Salamonem wszyscy zawodnicy wrócili do kadry - powiedział Skorża.
- Spodziewam się takiej Legii, jak w pierwszej połowie meczu z Lechią. To był ich najlepszy mecz w tym roku, Legia bardzo agresywna, wysoko pressująca, świetnie wyglądająca w fazach przejściowych. Musimy być przygotowani, żeby przeciwko takiej Legii narzucić swoje warunki i stworzyć tyle sytuacji, ile będzie trzeba, żeby wygrać. To nie jest Legia w kryzysie, jak w drugiej części rundy jesiennej, kiedy nie była tak naprawdę drużyną. Vuko odbudował zespół i ta seria zwycięstw w lidze o czymś świadczy, to nie jest przypadek. To drużyna, której w tej chwili niełatwo strzelić bramkę. Skala trudności jest bardzo wysoka, ale my nie możemy już szukać usprawiedliwień. Musimy wygrywać bez względu na to, kto stanie na naszej drodze, jak bardzo będzie zmotywowany i jak wiele indywidualności będzie miał w swoim składzie. Wiemy, jaki jest cel przed nami. Podejrzewam, że w sferze mentalnej obie drużyny będą zmotywowane, ale wierzę, że to my będziemy bardziej zdeterminowaną drużyną do tego, żeby wygrać. Tylko zwycięstwo pozwoli nam dalej walczyć o mistrzostwo Polski. Trudno o większą motywację. Duży prestiż wiąże się ze zwycięstwem w tym meczu - przyznał trener Lecha.
Aleksandar Vuković przed meczem Lech Poznań - Legia Warszawa: Nie szukam żadnego alibi
Futbol.pl