Liverpool FC ma problem z Salahem. Inny gigant czeka na decyzję z Anfield

Szefowie Liverpool FC mogą stanąć wkrótce przed ogromnym dylematem. Kontrakt Mohameda Salaha obowiązuje tylko do połowy 2023 roku, a negocjacje w sprawie nowej umowy nie postępują do przodu. The Reds mogą więc sprzedać swoją gwiazdę i sporo zarobić lub czekać na szczęśliwy finał rozmów i ryzykować utratę piłkarza za darmo.

Salah kontrakt z LFC ma krótki i nie wiadomo, czy podpisze nowy. W mediach pojawiły się informacje, że 29-letni Egipcjanin chciałby zarabiać nawet 500 tysięcy funtów tygodniowo, a klub nie chce mu zapewnić takiej gaży. Sam piłkarz w mediach odcinał się od tych informacji i mówił, że nie chodzi tylko o pieniądze i że "kibice wiedzą, czego chce". Czy kibice wiedzą, trudno powiedzieć, ale można raczej w ciemno zakładać, że skoro nie padło nic jasno, to jednak chodzi głównie o pieniądze.

Tak czy inaczej Salah umowę ma do połowy 2023 roku, negocjacje nie posuwają się do przodu i Liverpool FC musi zdecydować - zatrzymać piłkarza i dać sobie czas na dalsze rozmowy, ryzykując w przypadku niepowodzenia odejściem zawodnika za darmo latem 2023 roku czy jednak sprzedać go już teraz i sporo zarobić.

Kwestia jest na pewno trudna do rozstrzygnięcia. W przypadku sprzedaży Salaha na pewno nie zabraknie zainteresowanych. Najmocniej mówi się o Paris Saint-Germain, który może na rzecz Realu Madryt stracić Kyliana Mbappe, a do tego gotowy jest sprzedać Neymara.

Salah tylko w tym sezonie zagrał 45 meczów, strzelił 30 goli i zanotował 14 asyst.

Futbol.pl, fot. Liverpool FC

TAGI