Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wojciech Szczęsny wskazał cel na mundial w Katarze. "Na więcej się nie nastawiam"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 17-06-2022 10:00
Wojciech Szczęsny wskazał cel na mundial w Katarze.

Wojciech Szczęsny, bramkarz reprezentacji Polski, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wskazał cel na mistrzostwa świata w Katarze.

Dla Wojciecha Szczęsnego tegoroczny mundial będzie drugim w jego karierze i jak podkreślił wywiadzie z "PS", również ostatnim. Bramkarz podkreślił, że na mistrzostwa świata jedzie bez większych oczekiwań, ale z marzeniami.

- Grupa jest ciekawa. Mamy oczywistego faworyta i trzy zespoły walczące o drugie miejsce. Niczego nie wiem o Meksyku i o Arabii Saudyjskiej, jestem w stanie wymienić ze dwóch Argentyńczyków: Maradona i ten drugi. W 2012 r., oczami wyobraźni, widziałem Polskę w półfinale ME, a turniej skończył się dla mnie po godzinie i czerwonej kartce z Grecją, więc przestałem się bawić w typowania - powiedział Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Mówiąc o głodzie sukcesu, mam na myśli pozytywny występ i awans do fazy pucharowej. Na nic więcej się nie nastawiam, tym bardziej, że w miarę znam drabinkę i w 1/8 finału możemy wpaść na przykład na broniącą tytułu Francję. Awans do MŚ jest wielkim sukcesem, wyjście z grupy byłoby zdecydowanie większym wyczynem. Potem gralibyśmy już tylko o spełnianie marzeń - podkreśla bramkarz Juventusu.

"Szczena" ma pecha do wielkich imprez, w których brał udział.  W meczach otwarcia ma na koncie czerwoną kartkę czy kontuzję.

- Do dwóch byłem przygotowany znakomicie. We Francji doznałem kontuzji w pierwszym meczu i turniej się dla mnie skończył. Rok temu też byłem w dobrej formie, ale czasem grasz w Monopoly, stajesz na polu „szansa” i po chwili piłka odbija się od słupka, od głowy i wpada do bramki. Co możesz zrobić? Postrzeganie turnieju, w którym strzeliłem samobója, zmieniło się drastycznie. Na mundial pojadę bez oczekiwań, ale z marzeniami. Z Meksykiem zagram tak, jakbym rywalizował z Crotone - podsumował Wojciech Szczęsny.


Źródło: Przegląd Sportowy

FC Barcelona otrzyma ogromny finansowy zastrzyk. Robert Lewandowski z większymi szansami na transfer

 

TAGI

Inne artykuły