Prezes Pogoni Szczecin, Jarosław Mroczek o Kamilu Grosickim. "Jeśli przyjdzie jakiś szalony prezes z Premier League i da nam 10 mln funtów"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 07-07-2022 11:15

Już dziś Pogoń Szczecin rozpocznie zmagania w eliminacjach Ligi Konferencji. Przeciwnikiem "Portowców" jest islandzki KR Reykjavik. Na kilkanaście godzin przed pierwszym gwizdkiem arbitra, prezes szczecińskiego klubu udzielił obszernego wywiadu "Super Expressowi".
Prezes Pogoni odniósł się do spekulacji na temat zagranicznego transferu najlepszego piłkarza szczecińskiego zespołu Kamila Grosickiego. Czołowi polscy dziennikarze donoszą o rozmowach prowadzonych z klubami MLS.
- Czytałem o tych dywagacjach, ale jednocześnie znam słowa Kamila – on bardzo wyraźnie mówi, że ma kontrakt z Pogonią, bardzo dobrze się tu czuje i jego celem i marzeniem jest zakończenie kariery w Pogoni. Może jakiś dziennikarz, który pisze o Kamilu, chciałby, żeby odszedł, ale on nie zgłasza nam chęci odejścia - powiedział Mroczek.
- Niczego nie mogę obiecać. Jeśli przyjdzie jakiś szalony prezes z Premier League i da nam 10 mln funtów, a Kamilowi 5 za podpis, to przecież nikt nie będzie się zastanawiał i Kamil odejdzie. Byłbym śmieszny i nieprofesjonalny, gdybym składał jakieś deklaracje, bo piłka nożna to nieprzewidywalny biznes - podkreślił prezes Pogoni.
- Natomiast chciałbym podkreślić, że utrzymaliśmy całą kadrę z poprzedniego sezonu. Jakież były jęki i stęki, gdy zimą odchodził od nas Kozłowski! Dzisiaj też są jęki, mimo że nikt nie odchodzi. To jakiś absurd. Drużynę buduje się według planu i robią to dyrektor z trenerem, a nie anonimowe środowisko internetowe, z całym szacunkiem dla niego. A już hejt pod adresem dyrektora Adamczuka, który mnóstwo pracuje i dzięki któremu robimy milionowe transfery, pozwalające rozwijać drużynę i klub, jest niedopuszczalny - podsumował Jarosław Mroczek.
Źródło: Super Express