Marek Papszun po porażce Rakowa z Górnikiem Zabrze: W pierwszej połowie bez kultury gry
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 08-08-2022 11:50

Górnik Zabrze w ramach 3. kolejki nowego sezonu Ekstraklasy podejmował Raków Częstochowa, pokonując go 1:0.
Podopieczni Marka Papszuna przegrali w tym roku dopiero drugie spotkanie! Pierwsze w maju z Zagłębiem w Lubinie 0:1, a teraz przyszła porażka w Zabrzu.
Po meczu na konferencji prasowej szkoleniowiec gości Marek Papszun nie krył swego rozczarowania.
– To był słaby mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie bez kultury gry, dużo nerwowości, mało zawodników, którzy mieli odpowiednią jakość. Na domiar złego daliśmy sobie strzelić gola tuż przed zejściem do szatni – podkreślił.
– Dzisiaj byliśmy słabo dysponowani. W drugiej części, po zmianach, złapaliśmy dobry rytm, więcej energii i pojawiły się sytuacje. Mogliśmy strzelić bramkę. Potem trochę przekombinowałem, zmieniłem strukturę, niepotrzebnie zdjąłem z boiska Sebastiana Musiolika i to się trochę rozleciało – dodał.
– Poszliśmy w emocje, bardzo chcieliśmy wyrównać i pewnie wygrać. Tak się nie gra w ekstraklasie. Raków nie powinien tak grać. Musimy razem dźwignąć tę porażkę, przeanalizować mecz, żeby się to nam nie zdarzało.
– Trzeba oddać Górnikowi, że dobrze to rozegrali – kapitalne dośrodkowanie, Paluszek to piłkarz, który ma parametry bardzo dobre, wyszedł w górę w tempo, ciężko czasami to zatrzymać, więc tak też bramki padają, po tym, że przeciwnik coś zrobi świetnie, a nie, że my jakoś nawalamy – zakończył Marek Papszun.
Już w czwartek Rakowa czeka rewanż III rundy eliminacji LKE ze słowackim Spartakiem Trnava. W pierwszym spotkaniu polski zespół wygrał na wyjeździe 2:0.
Źródło: Raków Częstochowa