Wisła Płock nadal zadziwia. Nafciarze jadą ofensywnie bez trzymanki. Znowu wygrali i nastrzelali goli
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 08-08-2022 21:22

Wisła Płock nie przestaje zadziwiać w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Nafciarze kapitalnie zaczęli rozgrywki 2022-2023 w polskiej lidze. Po czterech kolejkach są liderem tabeli. Otwierają stawkę z kompletem punktów w czterech spotkaniach. W poniedziałek na koniec 4. serii spotkań ekipa Pavola Stano pokonała 4:1 Miedź Legnica. Czy Wisła może być mistrzem Polski? Jak typują eksperci w bukmacherska Ekstraklasa?
Wisła, która poprzedni sezon zakończyła na 6. miejscu, zaskoczyła na początku rozgrywek. Widać, że praca Pavola Stano przynosi efekty. Słowacki trener, w przeszłości obrońca polskich klubów, stawia na ofensywne granie i zbiera owoce. W tym sezonie Wisła strzeliła już 14 goli. Pod wodzą Stano wygrała 9 meczów, a 5 przegrała, ale o wpadkach z końcówki sezonu nikt w Płocku już za bardzo nie pamięta. Najnowsze informacje o polskim sporcie https://gotowinasport.sts.pl/ i Ekstraklasie są takie, że Wisła póki co rządzi.
Efektowny początek tego sezonu cieszy na pewno wszystkich w Płocku. 3:0 z Lechią u siebie, 4:0 z Wartą na wyjeździe i 3:1 z Lechem w Poznaniu, a teraz 4:1 z Miedzią, chociaż wygrana z beniaminkiem nie przyszła łatwo. Co prawda Kristian Vallo w 26. minucie dał gospodarzom prowadzenie po podaniu Rafała Wolskiego, ale 10 minut później wyrównał Chuca. Goście z remisu cieszyli się kilkadziesiąt sekund, bo w 38. minucie Vallo znalazł Davo i było 2:1 do przerwy. Hiszpan Davo Alvarez ma na koncie 4 gole i jest liderem klasyfikacji strzelców. Do tego dołożył 2 asysty. Po 3 bramki strzelili jego klubowy kolega Rafał Wolski i Bartłomiej Pawłowski, który też miałby 4 gole, ale ostatnio zmarnował rzut karny.
Po przerwie gole długo nie padały. Swoje szanse miała Wisła. Najlepszą zmarnował Steve Kapuadi, który dostał piłkę po zgraniu głową przez Łukasza Sekulskiego, był około pięciu metrów od bramki, lecz zamiast od razu strzelać, postanowił przyjmować piłkę, poprawiać i w efekcie trafił w Pawła Lenarcika.
Miedź do końca szukała szansy na wyrównanie, odsłoniła się i przyjęła dwa ciosy po golach rezerwowych gospodarzy. W doliczonym czasie gry piłkę do siatki Miedzi posłali jeszcze Mateusz Lewandowski oraz Marko Kolar.
Wisła w tabeli ma 12 punktów, jest liderem i o 3 oczka wyprzedza Cracovię oraz Pogoń Szczecin. Miedź z jednym punktem pasuje się na 16. pozycji, wyprzedza jedynie Lecha Poznań i Piasta Gliwice.
W 5. kolejce Miedź podejmie w Legnicy Zagłębie Lubin, a Wisłę Płock czeka trudny wyjazd do Szczecina i starcie z Pogonią.
Mecz 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy
WISŁA PŁOCK - MIEDŹ LEGNICA 4:1
Bramki: Kristián Vallo 26, Davo 38, Mateusz Lewandowski 90, Marko Kolar 90 - Chuca 36
Wisła: 69. Bartłomiej Gradecki - 89. Aleksander Pawlak, 2. Damian Michalski, 3. Steve Kapuadi, 77. Piotr Tomasik - 15. Kristián Vallo (68. 6. Damian Rasak), 8. Dominik Furman (68. 9. Dawid Kocyła), 23. Filip Lesniak (84. 17. Mateusz Lewandowski), 10. Rafał Wolski (77. 18. Michał Mokrzycki), 11. Davo - 20. Łukasz Sekulski (68. 24. Marko Kolar)
Miedź: 1. Paweł Lenarcik - 99. Jens Martin Gammelby, 25. Nemanja Mijušković, 13. Jon Aurtenetxe, 2. Carlos Julio Martínez - 18. Kamil Zapolnik (75. 9. Luciano Narsingh), 6. Szymon Matuszek, 8. Chuca (83. 70. Maciej Śliwa), 10. Maxime Dominguez (66. 59. Mehdi Lehaire), 79. Olaf Kobacki - 7. Ángelo Henríquez (66. 11. Koldo Obieta)
Żółte kartki: Michalski, Kocyła, Mokrzycki - Gammelby
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 3500
Futbol.pl