Kosta Runjaić po zwycięstwie Legii z Widzewem: Nie jest łatwo grać przy tak żywiołowej publiczności
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 13-08-2022 8:15

Legia Warszawa wygrała 2:1 z Widzewem Łódź w meczu 5. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy po bramkach Mattiasa Johanssona i Ihora Kharatina. Poniżej wypowiedzi trenera i zawodników stołecznego zespołu.
Trener Kosta Runjaić: - Jestem trochę zmęczony, ale podejrzewam, że nie tylko ja – tak samo sztab i zawodnicy. To było ciężkie spotkanie toczone w świetnej atmosferze, ale takiej rywalizacji się spodziewaliśmy. Gospodarze walczyli do końca, ale mecz zakończył się naszym zwycięstwem. - Dobrze weszliśmy w ten mecz. Graliśmy piłką, stwarzaliśmy okazje i zdobywaliśmy bramki. Zaprezentowaliśmy dobry poziom. W drugiej połowie Widzew wywarł na nas drużynę. Zabrakło nam spokoju. Nie zagraliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Nie jest łatwo grać w takich meczach i przy takiej żywiołowej publiczności. Dzisiaj najważniejsze jest zwycięstwo. Gratuluję moim piłkarzom. Ogromny szacunek także dla naszych kibiców, którzy dzisiaj nas wspierali. TYLKO LEGIA! - Podoba mi się styl Widzewa. Jest pewny siebie z piłką przy nodze. Nasz plan na ten mecz był podobny. Chcieliśmy kontrolować grę i długo utrzymywać się przy piłce. Nasi dwaj obrońcy szybko dostali żółte kartki i to był pewien problem. Nie mogliśmy grać tak agresywnie i kompaktowo. - Cieszę się, że wygraliśmy tak ważny dla klubu i kibiców mecz. Wiedziałem, że tradycja rywalizacji Legii i Widzewa jest bardzo długa. Przebiegliśmy w tym spotkaniu 119 km, co jest naszym rekordem od dłuższego czasu. Widzew pokonał jeszcze więcej kilometrów. Intensywność była bardzo wysoka. W tym meczu dominowała taktyka, było pełno walki. Cieszę się, że zabieramy trzy punkty do Warszawy. Ihor Kharatin: - Wiedzieliśmy, jak ważne to jest spotkanie. Trener opowiadał nam o dobrej atmosferze i o tym, że stadion będzie wypełniony do ostatniego miejsca. Dobrze przygotowaliśmy się właśnie pod takie spotkanie. - Byliśmy gotowi na taką atmosferę. Wiedzieliśmy, że 17 tysięcy kibiców Widzewa będzie dopingowało swoich zawodników. Czuliśmy jednak wsparcie naszych kibiców. To nas poniosło. - To specjalny i historyczny mecz. Jestem bardzo szczęśliwy, że odnieśliśmy dziś zwycięstwo. To bardzo ważny krok dla całej drużyny. Możemy być jeszcze lepsi, ale dzisiaj najważniejsze były trzy punkty. - Rezultat jest najważniejszy. To na wynik patrzy się w pierwszej kolejności. Druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Wiemy, co możemy poprawić. Dzisiaj jednak liczy się wynik. Mattias Johansson: - Poprzedni sezon to przeszłość, teraz jest nowy początek, nowy trener, nowa energia. Patrzymy tylko w przyszłość. Paradoksalnie myślę, że strzeliłem więcej goli moją lewą nogą niż prawą. Zamknąłem oczy i starałem się po prostu kopnąć w piłkę (śmiech). Szczerze mówiąc, był to perfekcyjny strzał, więc jestem bardzo szczęśliwy. - Uwielbiam mecze o takiej atmosferze. Dobra strona tego, że kibice rywali cię nienawidzą, jest taka, że robisz coś dobrze. Cieszyłem się tym meczem. Nie widziałem, czym kibice rywali w nas rzucali, takie rzeczy nie powinny się dziać na stadionie. - Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, druga była gorsza. Rywal zmienił styl gry. Z większym szczęściem mogliśmy strzelić trzeciego gola i zamknąć ten mecz, ale koniec końców i tak wygraliśmy i zdobyliśmy komplet punktów. Widzew Łódź - Legia Warszawa 1:2 (0:2) Gole: Lipski (90' +10') - Johansson (30’), Kapustka (42’) Żółte kartki: Pawłowski (63’), Sanchez (80'), Czorbadżijski (90') - Rose (8’), Jędrzejczyk (45’ +3’) Widzew Łódź: Ravas - Stępiński, Czorbadżijski, Żyro - Danielak, Kun (Hansen 88'), Shehu (Lipski 46’), Nunes - Terpiłowski, Pawłowski (Szota 89'), Letniowski (Sanchez 46’) Rezerwowi: Łytwynenko, Szota, Sanchez, Lipski, Sypek, Zieliński, Krreuzriegler, Hansen, Gołębiowski Legia Warszawa: Tobiasz - Johansson, Rose, Jędrzejczyk, Mladenović - Kharatin (Slisz 87') - Wszołek, Josue, Kapustka (Rosołek 71’), Baku (Pich 87') - Muci (Augustyniak 77’) Rezerwowi: Miszta, Ribeiro, Augustyniak, Pich, Sokołowski, Abu Hanna, Rosołek, Strzałek, Slisz |
(fot. Jakub Wydra / Legia.com).