Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Ta telenowela się skończyła! Prezes Lecha został negocjować transfer Kądziora, ale Kolejorz obszedł się smakiem

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 25-08-2022 15:06
Ta telenowela się skończyła! Prezes Lecha został negocjować transfer Kądziora, ale Kolejorz obszedł się smakiem

Serial z Damianam Kądziorem i jego transferem do Lecha Poznań to znakomita piłkarska telenowela, którą kibice żyją całe lato. W czwartek rano prezes Kolejorza Karol Klimczak miał podjął kolejną próbę pozyskania piłkarza, a potem okazało się, że znowu nic z tego nie będzie, bo skrzydłowy... podpisał nową umowę z Piastem Gliwice.

Cała ta sprawa ciągnie się od tygodni. Najpierw Lech wyraził zainteresowanie 30-latkiem, ale szybko okazało się, że jego oferty nie spełniają oczekiwań Piasta. Kolejorz grał kolejne mecze w europejskich pucharach, zawodził, był dodatkowo opieszały na transferowym rynku, a Piast czekał. I nie schodził ze swoich warunków. 

W końcu w środę okazało się, że Lech daje 800 tysięcy euro, a więc prawie tyle - mówi się o różnicy 50 tysięcy - ile chciał dostać Piast. Ale Piast chciał tyle wcześniej, a tuż przed zamknięciem okienka w Gliwicach ustalili, że taka kwota jest niewystarczająca! Sprawa wydawała się przegrana, ale zdesperowany Lech postanowił działać.

Do Luksemburga na rewanżowy mecz IV rundy (ostatniej) eliminacji Ligi Konferencji Europy z Dudelange nie poleciał prezes Karol Klimczak. Umówił się z współwłaścicielem Piasta Zbigniewem Kałużą na negocjacje - informował Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl. 

Już kilkadziesiąt minut później Meczyki.pl podały, że nastąpił zwrot akcji. "Lech będzie musiał obejść się smakiem. Kądzior zostaje w Gliwicach i ma przedłużyć umowę ze śląskim klubem" - czytamy. Piast już zresztą zdążył to potwierdzić, a Kądzior przedłużył ważną do 2024 roku umowę o kolejny sezon, czyli do połowy 2025 roku.

- Zależało mi na wyjaśnieniu tej sprawy. Wszystko trwało trochę czasu, ale teraz mam już mentalny spokój i w stu procentach mogę się skupić na tym, co mam robić. Wszyscy idziemy w jednym kierunku i musimy robić wszystko, aby nasze wyniki były jak najlepsze. Było dużo ofert, ale Piast mnie docenił i pozostaje mi tylko dobre prezentowanie się na boisku, aby może w przyszłości tych ofert było jeszcze kilka - powiedział Damian Kądzior po podpisaniu kontraktu. 30-letni skrzydłowy wylądował w Gliwicach latem 2021 roku po transferze z Eibar. W Piaście zagrał 40 meczów, strzelił 8 goli i zanotował 8 asyst.

- Ze strony Piasta jest to docenienie mojej osoby. Prezes uznał, że składane oferty nie były adekwatne do wartości, którą mogę dać drużynie. To dla mnie bardzo miłe słowa. Widzę, że ludzie w Gliwicach mnie doceniają i szanują. Zależało mi, aby już przed tym meczem - nie na sam koniec okienka transferowego - zamknąć ten temat - dodał skrzydłowy Niebiesko-Czerwonych.

- Chcę wygrywać każdy kolejny mecz. Moim celem jest pomoc drużynie i osiąganie jak najlepszych rezultatów, aby zająć miejsce lepsze niż na koniec poprzedniego sezonu. Trzeba przyznać, że w jestem szczęśliwy w Gliwicach. Piast dał mi szansę, odbudował mnie i gdybym nie czuł się tutaj dobrze, to nie byłoby ofert i takiej mojej gry. Choć uważam, że mogę dać tej drużynie jeszcze więcej. Potrzebowałem wyjaśnienia sytuacji i spokoju. Będę robił wszystko, aby kibice byli szczęśliwi, a Piast osiągał jak najlepsze rezultaty - zaznaczył Damian Kądzior.

- Dla kibiców Piasta mamy dwie informację, jedną bardzo dobrą, a drugą wyśmienitą. Ta bardzo dobra dotyczy tego, że Damian Kądzior zostaje z nami, a wyśmienita, że przedłużamy kontrakt o kolejny rok. Kończy to dość długo trwającą sagę transferową. Mam nadzieję, że te informacje pobudzą dodatkowe emocje u sympatyków Piasta i jeszcze tłumniej będziemy gromadzić się na meczach przy Okrzei 20 - powiedział Grzegorz Bednarski, prezes Piasta Gliwice. 

- Negocjacje trwały dość długo, wychodzi na to, że zbyt długo. Jesteśmy na takim etapie rozgrywek, że podjęliśmy decyzję, że nie możemy się osłabiać. Byłoby to nie fair w stosunku do całej drużyny, zespołu i klubu. Parę dni temu Lech Poznań spełnił zaproponowane przez nas kilka tygodni temu warunki. Pomimo tego stwierdziliśmy, że aby osiągnąć satysfakcjonujący nas wynik sportowy, a to zawsze dla Piasta Gliwice było najważniejsze, lepiej będzie gdy Damian Kądzior zostanie w klubie, z nami. Jestem bardzo szczęśliwy, że ta sprawa tak się rozstrzygnęła. Co najważniejsze sam zawodnik powiedział, że jest bardzo szczęśliwy, że zostaje w Piaście Gliwice - powiedział Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły