Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Aleksander Vuković wraca do odejścia z Legii Warszawa. Przyznaje, co go zabolało w tej sytuacji

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 07-09-2022 16:03
Aleksander Vuković wraca do odejścia z Legii Warszawa. Przyznaje, co go zabolało w tej sytuacji

Aleksandar Vuković, który po minionym sezonie rozstał się z Legią Warszawa, do której wrócił zimą, by uratować ją przed spadkiem. Jego misja się powiodła, kontrakt, który obowiązywał po wcześniejszym zwolnieniu, wygasł i Serb znowu jest bez klubu. Dostaje kolejne oferty, ale nie żadnej nie przyjął. Teraz w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" lekko rozliczył się z przeszłością w Legii i przyznał, co go zabolało.

Vuković jako pierwszy trener pracował w Legii od kwietnia 2019 roku do 21 września 2020 roku. Został zwolniony, ale jego kontrakt nadal obowiązywał. Serb miał umowę do końca sezonu 2021-2022. Gdy Legia wpadła w poważny kryzys i nie udało się jej znaleźć nikogo wartościowego w miejsce Marka Gołębiewskiego, który nie ugasił pożaru, który wybuchł jeszcze za kadencji Czesława Michniewicza, wrócono do tematu Vuko. Serb wrócił na Łazienkowską 3 i do końca sezonu 2021-2022 poprowadził Wojskowych w 20 spotkaniach. Jego zespół wygrał 9 razy w lidze, zanotował 4 remisy i poniósł 5 porażek, spokojnie utrzymując się w Ekstraklasie, co tuż po powrocie trenera do pracy nie było tak oczywiste.

Po sezonie i wykonaniu misji Vuković opuścił stanowisko, a Legia zatrudniła Kostę Runjaicia. - Wszyscy chyba zapominają o jednym, znaczącym fakcie: kiedy w listopadzie 2021 r. wracałem do Legii, ówczesny dyrektor sportowy Radosław Kucharski powiedział mi wyraźnie, że oferta jest ważna tylko do końca sezonu, bo w klubie mają już pomysł na nowego szkoleniowca, więc sprawa była jasna, wiedziałem, że nie zostanę i nie liczyłem na nową umowę - powiedział Vuković w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Byłem przygotowany na rozstanie z Legią. Zabolało mnie co innego: sugerowanie, że mógłbym źle zareagować na wiadomość o rozstaniu, co rzekomo mogłoby wpłynąć na moją pracę w Legii. Nigdy nie działałem na jej szkodę. Moje decyzje zawsze były w zgodzie z interesem klubu - dodał Serb.

W ostatnim czasie Vukovicia łączono m.in. z Partizanem Belgrad. Szkoleniowiec odrzucił jednak ofertę swojego ukochanego serbskiego klubu. Przyjąć ofertę to jedno, a sprostać wymaganiom i oczekiwaniom – drugie. W czerwcu nie pomyliłem się, nie przyjmując propozycji. Trener, którego wtedy zatrudniono, już tam nie pracuje - powiedział Vuković.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły