Carlo Ancelotti: Nie wiem, ile już meczów miałem w Lidze Mistrzów, ale nigdy nie jestem spokojny na ławce
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-09-2022 12:00
Real Madryt pokonał w środę RB Lipsk 2-0 i umocnił się na pozycji lidera swojej grupy Ligi Mistrzów. Po meczu występ swoich podopiecznych skomentował szkoleniowiec "Królewskich" Carlo Ancelotti.
Na pomeczowej konferencji Carlo Ancelotti przyznał, że nie było to porywające widowisko. Podkreślił jednak, że jego zawodnicy zrealizowali wszystkie przedmeczowe założenia.
- To nie był spektakularny czy fantastyczny mecz. Chcieliśmy uniknąć kontrataków, bo są w nich bardzo groźni, dlatego trzymaliśmy linię nieco niżej. Nie był to fantastyczny mecz, ale dobrze kontrolowaliśmy to, co działo się z tyłu. Największą zaletą Lipska były kontrataki, więc musieliśmy się do tego dostosować i przed tym zabezpieczyć. Kiedy oni obniżyli tempo, my podeszliśmy wyżej i wygraliśmy. Gdy jest taki moment w sezonie, nie mogę prosić moich zawodników, by grali w sposób spektakularny. Muszę ich prosić, by grali inteligentnie - powiedział Włoch.
- Nie wiem, ile już meczów w Lidze Mistrzów miałem, ale nigdy nie jestem spokojny na ławce. To się nigdy nie zdarzyło i nigdy się nie zdarzy. To, co wyróżnia ten klub, to fakt, że ci zawodnicy są wielkimi madridistami. Ta koszulka to dla nich duża odpowiedzialność - podkreślił Ancelotti.
W środowym meczu zabrakło Karima Benzemy. Szkoleniowiec nie zadeklarował, czy Francuz pojawi się na boisku już w najbliższym spotkaniu. Kwestia zdrowia piłkarza jest traktowana w klubie bardzo poważnie i sztab medyczny nie chce podejmować żadnego ryzyka.
- Nie zmieniamy strategii co do Karima. Być może w niektórych meczach nam go brakuje, ale nie zmieniamy przez to planu na mecz. Zobaczymy, czy w najbliższych dniach będzie mógł wrócić do treningów. Nie będziemy podejmować żadnego ryzyka. Jeśli będzie dobrze trenował w sobotę, zagra. Jeśli nie, nie zagra - podsumował włoski szkoleniowiec.