Szkoleniowiec Jagiellonii przed meczem z Lechią Gdańsk: Łatwiej płynąć w okręcie z wiatrem, kiedy wszystko się układa
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 16-09-2022 12:30
Maciej Stolarczyk, szkoleniowiec białostockiej Jagiellonii, odpowiadał na pytania dziennikarzy przed meczem 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechią Gdańsk.
– Cieszymy się, że kolejny mecz zagramy już w sobotę. Nasz rywal znajduje się w kryzysie, ale nadal ma w swoich szeregach doświadczonych i jakościowych zawodników. Na pewno będzie to trudniejsze spotkanie od naszej ostatniej potyczki ze Stalą – powiedział przed meczem z Lechią Gdańsk trener Jagiellonii, Maciej Stolarczyk.
– Od poniedziałkowego spotkania minęło niewiele czasu i cieszymy się, że możemy zagrać już w sobotę w Gdańsku. Nie będzie to jednak łatwy mecz. Lechia co prawda zmaga się z kryzysem, ale zrobi wszystko, aby zmienić swoje oblicze. W kadrze „Biało-Zielonych” nie brakuje nazwisk znanych z Ekstraklasy, dlatego uważam, że czeka nas trudne zadanie. Mamy jednak swój plan, jesteśmy po dobrym spotkaniu, w którym pokazaliśmy sporo jakości i dobrych momentów. Chcemy to kontynuować w Gdańsku, aby potwierdzić naszą dyspozycję. Cieszę się z tych zawodników, którzy byli w kadrze meczowej. Wszyscy są zdrowi, co mnie bardzo cieszy. Nadal czekamy na kontuzjowanych, mam na myśli Bartka Wdowika, Ivana Runje, Pawła Olszewskiego, Michała Pazdana. Czekamy na nich, aby wzmocnić rywalizację. Bojan w trakcie meczu ze Stalą odczuł delikatny ból, ale wszystko z nim jest w porządku. Samo spotkanie w Gdańsku będzie dla nas zamknięciem połowy rundy jesiennej, dlatego chcemy zakończyć je zwycięstwem – podkreśla szkoleniowiec.
– Każdy chce być na fali i łatwiej płynąć w okręcie z wiatrem, kiedy wszystko się układa. To prawda, że zagraliśmy dobrze, ale musimy być powtarzalni i potwierdzić dyspozycję w Gdańsku. Mecz ze Stalą był szóstym spotkaniem bez porażki i chcemy to podtrzymać. Robimy analizy na bieżąco, widzimy w których elementach mamy deficyt i na to wskazują liczby. Musimy jednak zachować zimną głowę, bo wszystko weryfikuje najbliższy mecz. Oczywiście podczas przerwy reprezentacyjnej będzie okazja do głębszego podsumowania, ale zwracanie przesadnej uwagi na tabelę na tym etapie nie ma sensu, ponieważ różnice punktowe w tabeli są niewielkie – wyjaśnia.
– Chyba nikt nie spodziewał się takiego scenariusza. W szeregach Lechii jest wielu doświadczonych zawodników. Klub zmaga się ze swoimi kłopotami, ale to są wewnętrzne problemy gdańskiego zespołu, a my skupiamy się na sobie. Jak już mówiłem, chcemy zagrać tak jak w poniedziałek. Nie będzie to łatwe zadanie, ale posiadamy odpowiednią jakość i siłę. Trener Kalkowski jest osobą związaną z Lechią i z pewnością trzeba liczyć się z tym, że piłkarze Lechii oddadzą serce na boisku, aby oddalić kryzys. Jesteśmy na to przygotowani i mam nadzieję, że to spotkanie będzie również dobre, jak ostatnie w Białymstoku – wyraził nadzieję trener.
– Ze względu na wyjazd wielu zawodników na mecze reprezentacji zagramy grę wewnętrzną. Wielu chłopaków uda się na mecze kadr młodzieżowych, wyjeżdża także Fedor Cernych, nadal nie ma potwierdzenia Bogdana Tiru, który znalazł się na szerokiej liście reprezentacji Rumunii – zakończył Maciej Stolarczyk.
Źródło i foto: Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok