Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Holenderskie media nie zostawiają suchej nitki na reprezentacji Polski. "Pozwolili nam prawie na wszystko"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 23-09-2022 8:30
Holenderskie media nie zostawiają suchej nitki na reprezentacji Polski.

Reprezentacja Holandii w meczu piątej kolejki Ligi Narodów wygrała z Polską 2:0. Media z Kraju Tulipanów nie szczędzą komplementów pod adresem drużyny prowadzonej przez Louisa van Gaala. Nie zostawiają natomiast suchej nitki na podopiecznych Czesława Michniewicza.

"Pomarańczowi" dzięki zwycięstwu nad Polską są niemal pewni gry w fazie finałowej Ligi Narodów. Przed ostatnim meczem u siebie z Belgią mają nad swoimi rywalami 3 punkty przewagi, a pierwsze spotkanie wygrali 4:1. Holenderskie media rozpływają się nad postawą zawodników Louisa van Gaala. Nie brakuje też krytyki wobec reprezentacji Polski.

- Holenderscy obrońcy doprowadzali do rozpaczy polskich napastników. Piotr Zieliński i Lewandowski co jakiś czas próbowali naciskać na ostatnią linię. Jurrien Timber, Virgil van Dijk i Nathan Ake nie byli jednak zakłopotani i z pomocą Daleya Blinda, Denzela Dumfriesa, a zwłaszcza Frenkiego de Jonga, grali z łatwością pod niedostateczną presją - pisze "De Telegraaf".

- Polacy pozwolili prawie na wszystko, więc Holandia grała piłkę bez końca, wykorzystując skrzydła, przewagę techniczną, wyuczoną grę pozycyjną i dominację z podręcznika trenera reprezentacji Louisa van Gaala, który swoją ostatnią pracę trenera chce zamienić drużynę w dzieło sztuki - czytamy w "De Volkskran".

- "Oranje" byli panem i mistrzem do przerwy. Polacy nie potrafili opanować gry i nie stworzyli sobie żadnych klarownych sytuacji. Potem mecz wykrwawił się trochę na śmierć. Polska, poza krótkim odrodzeniem po kontuzji Memphisa Depaya, po prostu nie miała nic do zaoferowania przeciwko Holandii. Ale w ostatniej fazie gry "Pomarańczowi" również nie pozwolili im działać. Tylko bramkarz Szczęsny wywołał pewne emocje - ocenił portal "sportnieuws.nl".

- Debiutujący bramkarz Remko Pasveer nie miał się czym martwić. "Pomarańczowi" w obronie nie mieli problemów lub prawie nie mieli problemów, co po raz pierwszy od wieków doprowadziło do "zera" z tyłu - komentuje serwis "ad.nl".

Źródło: Twitter

 

 

TAGI

Inne artykuły