Jan Tomaszewski o teorii spiskowej dotyczącej powołań do reprezentacji Polski. "Tylko kretyni mogą to powiedzieć"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 26-09-2022 11:30

Po wygranym meczu z Walią Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem" w mocnych słowach odniósł się do teorii dotyczącej powoływań zawodników, którzy nie grają regularnie w swoich klubach.
Legendarny bramkarz reprezentacji Polski w obronę Szymona Żurkowskiego. Od lat pojawiają się głosy, że piłkarz mało grający w klubie nie powinien być powoływany do kadry narodowej.
- Od razu mu przyczepiają łatkę, że on nie gra w Fiorentinie. Bramkarz walijski w ogóle nie gra, a do kadry jest powoływany. Ten idiota, który wymyślił, że ktoś kto nie gra w klasowym zespole całych spotkań, tylko wchodzi na końcówki, nie powinien grać w reprezentacji, to niech się nie odzywa. Cały świat tak gra - powiedział Tomaszewski.
- W Barcelonie, Realu, Manchesterze jest 25 reprezentantów. W każdym meczu ligowym 5-6 reprezentantów idzie na trybuny. I tam nie znajdzie żaden kretyn, który powie, że jak ktoś nie gra regularnie, to nie może być w drużynie narodowej. Tylko kretyni mogą to powiedzieć - podkreślił.
Zdaniem Jana Tomaszewskiego w meczu z Walią po zejściu Żurkowskiego rozpoczęły się problemy naszej drużyny.
- Z Holandią zdjęliśmy najlepszego w ofensywie Zielińskiego, za jakiegoś defensywnego piłkarza z Pogoni. Dla mnie to są decyzje niezrozumiałe i niewybaczalne - podsumował Jan Tomaszewski.
Źródło: Super Express