Prijović o Grzegorzu Krychowiaku: W Arabii Saudyjskiej też można się przygotować do mundialu, ale jest warunek
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 01-10-2022 9:10
Grzegorz Krychowiak gra w lidze saudyjskiej i zdaniem wielu ekspertów wpłynie to negatywnie na poziom jego przygotowania do mundialu. Aleksandar Prijović, który też tam występował, w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty", przekonuje jednak, że w Arabii Saudyjskiej też można w odpowiedni sposób przygotować się do mistrzostw świata.
Aleksandar Prijović to były napastnik warszawskiej Legii (2015-2017). Serb bronił barw saudyjskiego Al-Ittihad, do którego przeszedł z PAOK-u Saloniki. Piłkarz spędził w Arabii Saudyjskiej ponad dwa lata, a następnie trafił do australijskiego Western Sydney.
- Liga sama w sobie nie jest wcale taka zła. Problem leży gdzie indziej i z tym musi się zmierzyć Krychowiak - powiedział Prijović.
- Chodzi o jakość treningów. Z tym jest problem. W tym sensie, że podejście do treningów jest tam bardzo luźne. Wszyscy "spinają" się na mecz, więc tu nie ma kłopotu. Ale między spotkaniami treningi nie są zbyt intensywne. Są po prostu łatwe. Nie tak jak w Europie - przyznał były napastnik Legii.
- (...) Krychowiak musi po prostu, nie oglądając się na innych, dołożyć sporo od siebie na zajęciach w tygodniu. Musi pracować na 110 procent. Jeśli będzie się do tego zmuszał, to o jego przygotowanie bym się nie martwił. W końcu to bardzo doświadczony piłkarz, więc jest w stanie sobie z tym poradzić. Klimat jest tam podobny do tego w Katarze. To powinno zadziałać na plus. Bo już będzie do tego wszystkiego przyzwyczajony - zapewnił serbski napastnik.
Prijović zabrał też głos na temat reprezentacji Arabii Saudyjskiej. Były piłkarz Legii nie sądzi, aby mogła ona sprawić jakąkolwiek niespodziankę.
- Nie wydaje mi się, że na dużej imprezie mogłaby zagrozić Polsce. Wprawdzie ma kilku dobrych piłkarzy, ale to nie wystarczy. Z waszej grupy wyjdzie Argentyna, a Polska powalczy o drugie miejsce z Meksykiem. Dla mnie rozkład sił w tej grupie jest jasny - podsumował.
Źródło: WP Sportowe Fakty