Michniewicz po Francji: Stało się najgorsze, co mogło się stać
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 04-12-2022 18:41
Po fazie grupowej kibice mieli wątpliwości, czy reprezentacja Polski umie grać w ofensywie. Mimo fatalnego stylu Biało-Czerwoni wyszli jednak z grupy i w 1/8 finału wpadli na Francję. Polacy postawili się Trójkolorowym, zaskakując ich pressingiem i ofensywnymi próbami. Niewiele brakowało, a objęliby prowadzenie i mistrzowie świata mieliby wielkie kłopoty. Tej fantastycznej okazji bardzo żałował po meczu selekcjoner Czesław Michniewicz.
- Na pewno zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie trudny mecz, ale my też chcieliśmy zagrać inaczej, niż dotychczas graliśmy na tym turnieju - zaczął Michniewicz w rozmowie z TVP Sport.
- W pierwszej połowie były dobre momenty, po których wyprowadzaliśmy groźne akcje. Utrzymywaliśmy piłkę na połowie przeciwnika. Bardzo żałuję tej okazji Piotra Zielińskiego i tej dobitki, bo to była nasza najlepsza okazja. To wszystko toczyło się przy stanie 0:0. A później stało się najgorsze co nas mogło spotkać. To ten gol do szatni. To na pewno skomplikowało nam sprawę, a Francja mogła się poczuć pewniej - mówił selekcjoner, oceniając mecz z obrońcą tytułu mistrza świata.
- Na podsumowanie przyjdzie czas, na ten moment chciałbym bardzo podziękować każdemu z osobna. Dzisiaj kończy się nasza przygoda w tym turnieju. Bardzo żałuję, że nie udało się wygrać tego meczu, bo była ku temu okazja. Niektórzy z tej reprezentacji będą grali w kadrze jeszcze przez kilkanaście lat, a wtedy będą już mieli większe doświadczenie, które na pewno będzie miało znaczenie - zakończył Michniewicz.
Futbol.pl