Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Adam Nawałka starał się pomóc Andrzejowi Iwanowi wyjść z uzależnienia od alkoholu. "Nie dał rady"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 28-12-2022 10:00
Adam Nawałka starał się pomóc Andrzejowi Iwanowi wyjść z uzależnienia od alkoholu.

Adam Nawałka starał się pomóc Andrzejowi Iwanowi wyjść z uzależnienia od alkoholu, gdy pracowali razem w Wiśle Kraków. Szczegóły zdradził Marek Motyka w rozmowie z TVP Sport.

We wtorek 27 grudnia w wieku 63 lat zmarł Andrzej Iwan, były reprezentant Polski, uczestnik dwóch mundiali w 1978 oraz 1982 roku. Był legendą Wisły Kraków, występował też m.in. w Górniku Zabrze czy VfL Bochum.

Nie było tajemnicą, że Iwan przez lata walczył z uzależnieniem od alkoholu i hazardu. Zmagał się z depresją, kilkakrotnie targnął się na swoje życie. Marek Motyka, z którym Iwan dzielił szatnię Wisły Kraków i przyjaźnił się przez kilkadziesiąt lat, w rozmowie z TVP Sport opowiedział, że "Ajwena" ze szponów nałogu próbowało wyciągnąć wiele osób. Jedną z nich był Adam Nawałka.

Andrzej Iwan i Adam Nawałka znali się także jeszcze od czasów wspólnej gry w Wiśle. Gdy w 1999 roku ten drugi objął krakowski zespół swoim asystentem uczynił "Ajwena". W 2001 roku poprowadzili wspólnie zespół do mistrzostwa Polski. Gdy Nawałka odszedł w 2002 roku do Zagłębia Lubin, do swego sztabu włączył przyjaciela. Próbował też pomóc mu w życiu prywatnym. 

- Świetnie się spisywał, pracując z Adamem Nawałką. Czuł się swobodnie i bardzo trafnie oceniał zawodników, szybko weryfikując ich umiejętności. Dobrze analizował przeciwników, dzięki czemu bardzo pomagał Adamowi w ustalaniu taktyki na mecze. Gdyby nie alkohol, mógł z nim stworzyć duet trenerski na długie lata. Tym bardziej że Adam próbował go odciągać od imprezowego towarzystw - zdradził TVP Sport Marek Motyka. 

- Niestety Andrzej nie umiał odmówić. A pracując z zawodnikami, trzeba być świeżym, wypachnionym, ogolonym. Wielokrotnie go pytałem, czy nie dałby rady wytrzymać na trzeźwo. Odpowiadał: Marcyś, ja to kocham, nie umiem żyć bez alkoholu. Wszyscy próbowaliśmy go z tego wyciągnąć, ale nikt nie dał rady - dodał. 

Iwan próbował sił w roli komentatora i eksperta. Pracował też jako skaut Wisły Kraków, był dyrektorem Wieczystej. Niestety, po jakimś czasie zawsze wracały do niego demony uzależnienia. 

- Alkohol go pogrążył. Jego ojciec też był zresztą znany z zamiłowania do trunków. Kiedyś Andrzej mi powiedział: martwię się tym, że bez alkoholu nie umiem żyć – to już będzie mi ciążyło do końca życia - powiedział Marek Motyka. 


Źródło: TVP Sport

TAGI

Inne artykuły