Londyński klub chce rezerwowego FC Barcelona. Rok temu kosztował ponad 50 mln euro

Tottenham Hotspur przegrał w pierwszym w 2023 roku meczu z Aston Villą (0:2) i Antonio Conte podkreślał po porażce, że zespół potrzebuje wzmocnień, by liczyć się w walce o czołowe lokaty w Premier League. Czy dokona ich zimą? Według Fichajes.net Koguty chciałby sprowadzić piłkarza FC Barcelona.

Hiszpańscy dziennikarze piszą, że Tottenham potrzebuje wzmocnień chociażby w ofensywie i że do Londynu może przeprowadzić się 22-letni Ferran Torres.

Lewoskrzydłowy, który w styczniu 2022 roku wrócił do Hiszpanii po 1,5 roku spędzonym w Manchesterze City, miałby kosztować około 35 mln euro. Słaby to jednak interes dla FC Barcelona, która wyłożyła rok temu 55 mln euro. Torresa na Camp Nou obowiązuje kontrakt do połowy 2027 roku.

Torres może jednak naciskać na zmianę klubu, bo u Xaviego nie dostaje wielu poważnych szans. Zagrał w tym sezonie co prawda w 20 meczach, strzelił 5 goli i zanotował 2 asysty, ale w sumie spędził na murawie niespełna 800 minut.

W Tottenhamie Torres miałby więcej okazji do gry? Na pewno Antonio Conte dysponuje ciekawymi piłkarzami na skrzydłach. W kadrze londyńskiego zespołu są m.in. Heung Min-Son, Richarlison, Bryan Gil czy Dejan Kulusevski. Z Aston Villą od 1. minuty zagrali Son i Gil. 

Tottenham w tabeli po 17 meczach ma 30 punktów i plasuje się na 5. lokacie, ale może ją stracić na rzecz Liverpool FC.

Futbol.pl, fot. FC Barcelona
 

TAGI